Kto jako pierwszy przesłucha czarne skrzynki?
Marszałek sejmu Bronisław Komorowski chce, aby członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego jako pierwsi poznali zapisy czarnych skrzynek - pisze "Polska The Times".
Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że w ciągu najbliższych dni będzie wiadomo, kiedy zapisy czarnych skrzynek trafią do Polski. To efekt piątkowej rozmowy telefonicznej Donalda Tuska z rosyjskim premierem Władimirem Putinem.
Tymczasem pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski zapowiedział, że zapisy czarnych skrzynek mogą zostać ujawnione bez wpływu na dobro śledztwa, jednak przed opinią publiczną wpierw powinni zapoznać się z nimi członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego - pisze "Polska The Times".
Pomysłu marszałka nie aprobują politycy opozycji. - Pomysł marszałka jest nielogiczny. Nie rozumiem, dlaczego społeczeństwo ma czekać, aż z czarnymi skrzynkami zapoznają się politycy - mówi Marek Wikiński, szef sztabu Grzegorza Napieralskiego.
Posłowi SLD wtóruje anonimowy przedstawiciel opozycji. - W czym niby lepszy jest Marcinkiewicz czy Oleksy od Kowalskiego? Rozumiałbym decyzję Komorowskiego, gdyby pierwsi mieliby je odsłuchać jacyś eksperci, ale nie politycy - podkreśla. Z kolei zdaniem Arkadiusza Mularczyka z PiS pomysł Komorowskiego, podobnie jak powołanie RBN, związany jest z kampanią wyborczą.