Kto i ile straci na podatku PO?
Wprowadzenie 15-procentowej liniowej stawki PIT
większość publicystów i politycy PO nazywają uproszczeniem i
obniżką podatków. Uproszczenie? Może tak. Obniżka? Dla blisko
połowy podatników z pewnością nie. Platforma zapewnia, że o nich
pamięta - pisze "Gazeta Wyborcza".
29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 11:55
Pod koniec czerwca były wicepremier, a obecnie polityk Partii Demokratycznej Jerzy Hausner ostro skrytykował Platformę Obywatelską. W czasie konferencji prasowej przekonywał, że reklamowana jako obniżka podatków propozycja wprowadzenia 15-procentowej stawki PIT bez kwoty wolnej od podatku będzie oznaczała podwyżkę obciążeń dla 95% podatników. To by oznaczało, że podwyżka dotknęłaby przeszło 22 mln podatników. Wszystkich mieszczących się teraz ze swoimi dochodami w pierwszym przedziale skali podatkowej. Tak źle nie będzie, ale...
Kto na tym straci? Granica pierwszego przedziału skali podatkowej to 37.024 zł. "Gazeta Wyborcza" policzyła. Podatnicy z rocznymi dochodami do opodatkowania w tej wysokości na propozycji PO zyskaliby. I to mocno - blisko 1000 zł w skali roku.
Dla osób z wyższymi dochodami 15-procentowa stawka liniowa byłaby jeszcze korzystniejsza. Przy dochodach rocznych bliskich 120 tys. zł pozwoliłaby zapłacić o połowę niższy podatek niż obecnie. Zysk wyniósłby ok. 18 tys. zł.
Nie ma szczegółowych danych, ale według różnych szacunków rocznym dochodem poniżej 13.250 zł musi się zadowolić co najmniej 10 mln podatników. To by oznaczało, że dla takiej grupy osób propozycja PO nie jest korzystna.
Także forsowana przez PO likwidacja możliwości wspólnego rozliczania się przez małżonków oraz przez samotnych rodziców z dziećmi uderzy najmocniej w tę grupę podatników. To tu często jeden z małżonków nie pracuje, także tu "łapie się" ze swoimi dochodami wielu rodziców samotnie wychowujących dzieci. Na samej tylko zmianie stawek mogą stracić do 400 zł w skali roku. Likwidacja wspólnego opodatkowania to dla nich strata dodatkowych przeszło 500 zł.
Wedle danych przedstawionych przez Ministerstwo Finansów tzw. efektywna stawka podatkowa (dzięki ulgom i kwocie wolnej od podatku stawka efektywna jest niższa od stawki podstawowej, tej ze skali podatkowej) dla osób z pierwszego przedziału skali wyniosła w 2004 r. 13,52% (stawka podstawowa to 19%). To mniej niż proponowane przez PO 15%. A przecież owe 13,52% wyliczone jest dla przeciętnego podatnika z pierwszego przedziału skali. Ci z niskimi dochodami płacili efektywnie jeszcze mniej. Nawet poniżej 10%. Trudno ich będzie przekonać do tego, by zaakceptowali 15-procentowy podatek. (PAP)