Kto będzie kandydatem PO na prezydenta Warszawy?
Kto będzie kandydatem PO na prezydenta Warszawy?
Kto zastąpi Hannę Gronkiewicz-Waltz?
Warszawa jest ostatnim bastionem PO. Partia rządzi miastem nieprzerwanie od 2006 roku. Zwycięstwo w najbliższych wyborach samorządowych w stolicy z pewnością odbudowałoby morale partii po klęskach z 2015 roku. Te plany może jednak pokrzyżować afera reprywatyzacyjna. Miasto, w którym PO ma najwięcej swoich sympatyków, może teraz odwrócić się od ulubionej partii, a brak dobrego kandydata do walki o fotel prezydenta, niewątpliwie utrudni ich zatrzymanie.
Hanna Gronkiewicz-Waltz już jakiś czas temu zapowiadała, że nie będzie ubiegać o fotel prezydenta stolicy. Jej deklaracja jest dla PO dużym problemem. W partii nie widać bowiem godnego następcy Gronkiewicz-Waltz. - Mam wrażenie, że Platforma nie ma w tej chwili nikogo, kto cieszy się w stolicy równie wysokim poparciem i ma szansę na pewną wygraną - tłumaczy dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Czasu na znalezienie kandydata formatu obecnej prezydent, PO ma coraz mniej czasu, bo do wyborów zostały już tylko dwa lata.
- Na razie prezydentem Warszawy jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nie ma potrzeby rozmawiać o tym, kto zastąpi ją w przyszłości - mówi Wirtualnej Polsce stołeczny poseł Platformy Marcin Kierwiński. Także inni politycy największego ugrupowania opozycyjnego zaprzeczają, aby w partii były prowadzone rozmowy na ten temat. - Mamy jeszcze dwa lata. Do tego czasu na pewno uda nam się wyłonić osobę, który zwycięży w tych wyborach - ucina inny poseł PO. W rozmowach z politykami Platformy przewija się jednak kilku potencjalnych kandydatów. Na kolejnych stronach prezentujemy najczęściej pojawiające się nazwiska.
Autor: Michał Fabisiak
Zdjęcia: Agencja Gazeta
Jarosław Jóźwik
- Kandydat zostanie wyłoniony spośród posłów lub wiceprezydentów. W sytuacji obecnego zamieszania, większe szanse ma przedstawiciel pierwszej grupy. Ostatecznego wyboru dokona zarząd partii, ale swoją decyzję na pewno skonsultuje z lokalnymi strukturami. Kandydat musi cieszyć się ich poparciem - mówi WP polityk PO proszący o zachowanie anonimowości.
Z kolei inny parlamentarzysta największej partii opozycyjnej dodaje. - Dużo do powiedzenia będzie mieć w tej kwestii obecna prezydent. Myślę, że będzie lobbować za kandydaturą któregoś ze swoich zastępców, po to, aby zachować wpływy - tłumaczy rozmówca WP.
W tym wariancie największe szanse na nominację PO ma Jarosław Jóźwiak. Uchodzi on za prawą rękę Hanny Gronkiewicz-Waltz. Polityk ten dobrze wypada w mediach, w tym społecznościowych, w których aktywnie się udziela. Do tego Jóźwiak cieszy się dużą sympatią stołecznych radnych PO i uchodzi za tytana pracy. Z racji swojej funkcji doskonale zna miasto i wie, jak nim zarządzać. W stołecznym ratuszu jest odpowiedzialny m.in. za zadania z zakresu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, sportu i rekreacji, polityki promocyjnej oraz komunikacji społecznej, a także...gospodarkę nieruchomościami, w tym budzącą duże kontrowersję reprywatyzację. W obecnej sytuacji ten ostatni fakt mocno obniża jego notowania.
Autor: Michał Fabisiak
Zdjęcia: Agencja Gazeta
Michał Olszewski
Na giełdzie kandydatów pojawia się również nazwisko drugiego z wiceprezydentów. Michał Olszewski uchodzi za solidnego urzędnika, ale posiada jedną dużą wadę, która eliminuje go z wyścigu o stołeczną prezydenturę, a przynajmniej z ubiegania się o ten fotel z ramienia PO - nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej.
Dr Ewa Pietrzyk-Zienkiewicz nie daje szans na nominację żadnemu z zastępców Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Są słabo rozpoznawalni, a przez to postrzegani jako mniej prestiżowi. Warszawa jest specyficzna, lubi postacie, które są znane i szanowane w całym kraju. Żaden z wiceprezydentów nie spełnia tych warunków - wyjaśnia politolog UW.
- Jako zastępcy Hanny Gronkiewicz-Waltz staliby się łatwym celem do ataku przez przeciwników politycznych, zwłaszcza w kontekście reprywatyzacji. PiS z pewnością będzie chciał grać tym tematem w kampanii. To może być czynnik, który wyeliminuje z listy kandydatów obu wiceprezydentów - przekonuje jeden z czołowych posłów PO. W jego ocenie lokalne struktury mogą jednak nie podzielić tej opinii, dlatego rozmówca Wirtualnej Polski spodziewa się burzliwej debaty w sprawie wyboru kandydata.
Autor: Michał Fabisiak
Zdjęcia: Agencja Gazeta
Andrzej Halicki
Jeśli nie samorządowiec, to poseł, ale oczywiście taki który jest związany ze stolicą. W tym kontekście wymieniany jest Andrzej Halicki, szef mazowieckich struktur Platformy Obywatelskiej. - Wiem, że bardzo chciałby zostać prezydentem Warszawy. Podobno to jedno z jego największych politycznych marzeń - mówi WP poseł spoza Mazowsza.
Halicki od lat uchodzi za stronnika Schetyny, dlatego z pewnością mógłby liczyć na jego poparcie. - Jego kandydatura jest zbijana na zasadzie myślenia roszczeniowego. To człowiek od Schetyny - tłumaczy jeden ze stołecznych posłów PO. - Zaufany człowiek przewodniczącego, ale brakuje mu cech, która są potrzebne do tego, aby wygrać wybory i rządzić miastem. Nie pójdą za nim tłumy - dodaje inny polityk PO.
Negatywnie kandydaturę Halickiego ocenia również dr Pietrzyk-Zieniewicz. - Halicki jest znacznie słabiej rozpoznawalny niż Gronkiewicz-Waltz. W dodatku popiera go Schetyna, co dla warszawiaków też może mieć pewne znaczenie - tłumaczy rozmówczyni WP. Politolog UW znacznie większe szanse daje stołecznej parlamentarzystce, która również pojawia się na giełdzie nazwisk.
Autor: Michał Fabisiak
Zdjęcia: Agencja Gazeta
Małgorzata Kidawa-Błońska
- Małgorzata Kidawa-Błońska posiada to, czego nie mają zastępcy Gronkiewicz-Waltz, a więc jest politykiem rozpoznawalnym i prestiżowym. Była marszałkiem Sejmu, obecnie piastuje urząd wicemarszałka, odgrywa ważną rolę w PO, jest jedną z liderek partii. To wszystko przemawia na jej korzyść. Myślę, że miałaby olbrzymie szanse na zwycięstwo w wyborach - tłumaczy Pietrzyk- Zieniewicz.
W ocenie politolog UW Kidawa-Błońska ma też pewne wady, które mogą zniechęcić władze PO do poparcia jej kandydatury. - Nie wiem, czy byłaby dobrą matką miasta. Władanie samorządem to inny typ pracy urzędniczej niż ten, który wykonywała do tej pory - ocenia politolog UW.
- Z jednej strony Schetyna mógłby pozbyć się jej z Sejmu, z drugiej, jako prezydent Warszawy mogłaby urosnąć w siłę i z czasem włączyć się do walki o władzę w partii - mówi rozmówca WP z PO. Z kolei inny parlamentarzysta Platformy ucina temat kandydatury Kidawy-Błońskiej. - To mało realny scenariusz. Małgosia zdementowała, że chce ubiegać się o prezydenturę w Warszawie - tłumaczy. Na giełdzie nazwisk jest jeszcze jeden poseł.
Autor: Michał Fabisiak
Zdjęcia: Agencja Gazeta
Rafał Trzaskowski
Mowa o byłym wiceministrze spraw zagranicznych Rafale Trzaskowskim. Poseł PO z południa Polski. - Rzeczywiście, słychać głosy, że mógłby być dobrym kandydatem na prezydenta. Nie wiem tylko, czy chciałby wystartować. Z tego co mi wiadomo, to jego ambicją jest dostać się w 2019 roku do Parlamentu Europejskiego.
Stołeczny poseł PO. - Lubię Rafała, to pracowity polityk. Odnoszę jednak wrażenie, że przykleiła się do niego łatka "nieśmiertelnego kandydata w kryzysie". Był już widziany na stanowisku premiera, szefa partii, teraz prezydenta stolicy. Ten fakt nieco obniża jego notowania - tłumacz rozmówca WP. W jego ocenie Trzaskowski ma atuty, których nie posiadają inni wymieniani posłowie.
- Sądzę, że nie zabrakłoby chemii między nim, a lokalnymi strukturami. Pewnie zaakceptowałaby go również Hanna Gronkiewicz-Waltz. Był szefem jej sztabu wyborczego w 2010 roku. Schetyna też mógłby go zaakceptować, nie wiem tylko on sam widziałby siebie na tym stanowisku - tłumaczy stołeczny poseł proszący o zachowanie anonimowości.
Mieszane uczucia w sprawie tej kandydatury ma Pietrzyk-Zieniewicz. - Uważam, że jest za słabo rozpoznawalny, aby wygrać - tłumaczy politolog UW. I dodaje, że PO ma twardy orzech do zgryzienia. - Kandydat musi być naprawdę dobry. Z kondycją Platformy i tak nie jest najlepiej, a teraz doszły jeszcze problemy wizerunkowe - wyjaśnia. Czy PO stać na wyłonienie takiego polityka? Ma na to coraz mniej czasu.
Autor: Michał Fabisiak
Zdjęcia: Agencja Gazeta