Księża z Rudy Śląskiej: przed zakończeniem akcji ratowniczej najważniejsze nadzieja i modlitwa
Pytanie: jak Bóg mógł dopuścić do takiej
katastrofy, jest istotne, ale jeszcze nie przed zakończeniem akcji
ratowniczej, kiedy najważniejsze są nadzieja i modlitwa -
podkreślają księża, którzy służyli pomocą rodzinom
górników pozostających pod ziemią po wtorkowym wybuchu metanu w
kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej.
W przyszłości możemy się zastanawiać nad rolą Boga w takiej sytuacji, natomiast teraz potrzebne są przede wszystkim nadzieja i modlitwa. My podtrzymujemy na duchu - to nam pozostaje - powiedział ks. Ryszard Kokoszka z parafii Bożego Narodzenia w Rudzie Śląskiej-Halembie.
Ks. Kokoszka wraz z kilkoma innymi księżmi z Rudy Śląskiej pełnił w środę posługę duszpasterską przy rodzinach czekających w przykopalnianej stołówce na wieści z poziomu 1030 m. We wtorek po południu wskutek wybuchu gazu zginęło tam co najmniej ośmiu górników, los 15 pozostających pod ziemią nie jest znany.
Jako miejscowi duszpasterze pomagamy oczekującym na efekty akcji rodzinom naszą obecnością i modlitwą. Jesteśmy nie tyle od zapewnienia im pomocy materialnej, mimo że Caritas uruchomiła już specjalne konto, lecz zapewniamy modlitwę, milczenie i obecność. To, że tam jesteśmy, bardzo wiele daje z punktu widzenia roli, jaką mamy - jako księża - do spełnienia - podkreślił ks. Kokoszka.
Księża, którzy wraz z psychologami z policji i Straży Pożarnej czuwają nad rodzinami poszukiwanych górników, zaznaczają, że starają się utrzymać w nich i w sobie samych nadzieję. Choć, jak słyszałem, sytuacja jest niemal beznadziejna, wierzę że mimo wszelkich praw fizyki, które wskazują na tę beznadzieję, kogoś jeszcze uda się uratować - zapewnił duchowny.
Ocenił też, że w takich tragicznych sytuacjach reakcja ludzi, kwestia szukania nadziei, bądź innej pomocy w Bogu, zależy od wiary. Jeśli wiara jest mocna, silna - to poszukiwanie Boga jest znacznie większe niż zwykle. Natomiast jeśli wiara jest nikła - przychodzi bunt i rozczarowanie. Spotkaliśmy się dzisiaj i z ludźmi wielkiej wiary i z tymi, u których wiara jest mniejsza. Naszym zadaniem jest być tu z nimi wszystkimi - dodał ks. Kokoszka.
Rano w oddalonym o kilkaset metrów od kopalni "Halemba" kościele pw. Bożego Narodzenia odbyła się msza św. w intencji ofiar i odnalezienia pozostałych górników żywych. Po południu w tej intencji odbędzie się też specjalne nabożeństwo, a także - w innej rudzkiej parafii - wieczorna msza święta.