Ksiądz oskarżony o molestowanie popełnił samobójstwo
Były ksiądz katolicki, którego oskarżano o seksualne wykorzystywanie nieletnich, został znaleziony martwy w jednym ze szpitali pod Waszyngtonem. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo.
17.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Alfred Bietighofer miał 64 lata. Na własną prośbę został zwolniony z obowiązków duszpasterskich pod koniec kwietnia tego roku, kiedy dwóch mężczyzn oskarżyło go o wykorzystywanie seksualne. Zarzuty dotyczyły przełomu lat 70. i 80., kiedy obaj mężczyźni byli jeszcze dziećmi.
Według policji wszystko wskazuje na to, że były ksiądz powiesił się. Znaleziono go w czwartek w kościelnym zakładzie psychiatrycznym w Silver Spring na przedmieściach amerykańskiej stolicy. Nie ma śladów udziału osób trzecich - powiedział George Land z miejscowej policji.
Przed rezygnacją Bietighofer był wikariuszem parafii św. Andrzeja w Bridgeport w stanie Connecticut. Biskup tamtejszej diecezji wyraził żal z powodu śmierci brata w kapłaństwie, przyjaciela i kolegi i złożył kondolencje rodzinie zmarłego. (an)