Ksiądz doniesie do prokuratury na Muzeum Narodowe
Czy będzie precedensowe śledztwo przeciwko Muzeum Narodowemu? Ksiądz z Pruszcza Gdańskiego zamierza donieść prokuraturze o "zagarnięciu" gotyckiego ołtarza.
06.04.2007 | aktual.: 06.04.2007 08:05
- Muzeum Narodowe przywłaszczyło sobie nasz zabytkowy ołtarz -twierdzi ks. Stanisław Łada z Pruszcza Gdańskiego. Ksiądz chce, żeby sprawą zajęła się prokuratura.
XIV-wieczny kościół pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego stoi w starym pocmentarnym parku w Pruszczu Gdańskim. Od około 1515 r. kościół zdobił gotycki ołtarz antwerpski. Dziś jego miejsce zajmuje prowizoryczny tryptyk namalowany na dykcie.
Oryginalny ołtarz wyjechał z Pruszcza w 1944 roku, gdy na Pomorze nadciągała sowiecka ofensywa. Ukrył go na Kaszubach ówczesny pastor (od końca XVI wieku kościół był protestancki). W sierpniu 1945 r., ołtarzem zajął się przedstawiciel Muzeum Narodowego w Warszawie dr Michał Walicki. Renesansowy zabytek trafił do zbiorów muzeum i jest tam do dziś. Ołtarz potrzebuje specjalnych warunków klimatycznych. Utrzymanie sali, w której się znajduje, kosztuje 60 tys. zł miesięcznie.
Ks. Stanisław Łada, który walczy o odzyskanie tryptyku dla kościoła z Pruszcza Gdańskiego, powołuje się na dokument z 1945 r. Tam dr Walicki napisał w nagłówku: "Wykaz zabytków odnalezionych w składach poniemieckich na terenie województwa gdańskiego dla celów konserwatorskich bądź jako depozyt do Muzeum Narodowego w Warszawie".
Istotne jest słowo depozyt, które przecież nie określa własności - podkreśla ks. Łada. Muzeum przywłaszczyło ołtarz i mam dosyć ciągłego przeciągania sprawy. Mamy warunki, by ołtarz znalazł się w naszej świątyni. Rozmawiałem prawnikami i jak najszybciej chcę skierować sprawę do prokuratury. Zarzucimy muzeum zagarnięcie mienia - mówił ksiądz.