ŚwiatKs. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: oni obrócą się przeciwko nam

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: oni obrócą się przeciwko nam

Wydarzenia na Ukrainie opisywane są w bardzo prymitywny sposób. Kto przeciw Putinowi, ten przyjacielem Polski. Prawie cała nasza klasa polityczna zastosowała zasadę "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". I tu się de facto kończy jakakolwiek dyskusja - mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie z tygodnikiem "W Sieci".

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: oni obrócą się przeciwko nam
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

17.03.2014 | aktual.: 17.03.2014 08:00

Duchowny uważa, że w wielu mediach "protestujący na Ukrainie to prawie rycerze bez skazy, a po drugiej stronie jest Putin". - Ukraina jest niesłychanie podzielona wewnętrznie. Tak jak wielu nie popiera Janukowycza, tak wielu nie popiera protestu - mówi tygodnikowi ks. Isakowicz-Zaleski. Jego zdaniem "bezpośrednie zaangażowanie się po jednej stronie konfliktu może zostać odebrane jako wtrącanie się w wewnętrzne sprawy sąsiada".

Ksiądz przypomniał swój felieton do "Gazety Polskie", w którym napisał, że we władzach Majdanu znalazło się kilku banderowców. - Zdjęto mi wtedy cały materiał. Nigdy nie twierdziłem, że oni są siłą dominującą. Jednak od czasów II wojny światowej do rządu ukraińskiego weszli po raz pierwszy przedstawiciele formacji politycznej, która nie tylko gloryfikuje Stepana Banderę, Ukraińską Powstańczą Armię czy SS-Galizien (Hałaczyna), ale która w swoich działaniach przejawiała w ostaniach latach zachowania antypolskie i antysemickie - mówi ks. Isakowicz-Zaleski. Zdaniem duchownego popieranie banderowców przez polskich polityków jest "ruchem samobójczym". - Oni wcześniej czy później obrócą się przeciwko nam - uważa ksiądz.

Źrósło:* "W Sieci"*

Źródło artykułu:wSieci
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)