PolskaKs. Sowa: to kneblowanie ust księdzu Bonieckiemu

Ks. Sowa: to kneblowanie ust księdzu Bonieckiemu

- Nie chcę używać słowa "skandal", ale jest to bardzo daleko posunięte, niezrozumiałe i niesprawiedliwe wobec księdza Adama Bonieckiego - stwierdził ks. Kazimierz Sowa w wywiadzie dla "Magazynu Polska The Times". Nałożony na ks. Bonieckiego zakaz wypowiadania się w mediach ks. Sowa ocenił, że "nie można tego odebrać inaczej jak kneblowanie ust księdzu Adamowi".

Ks. Sowa: to kneblowanie ust księdzu Bonieckiemu
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski

- Głosy opinii się podzieliły, są tacy, którzy się z tego cieszą. Ja należę do drugiej grupy, do tych, którzy ubolewają, że w sposób arbitralny i niesprawiedliwy wyłącza się z debaty publicznej człowieka, który miał odwagę głosić różne niepopularne poglądy - powiedział ks. Sowa. Zaznaczył równocześnie, że w jego przekonaniu, ks. Boniecki "w żadnej ze swoich wypowiedzi nie zakwestionował ani nauki Kościoła, ani zagadnień związanych z praktykami wiary".

Ks. Sowa zdradza także szczegóły rozmowy z ks. Bonieckim. - On na to się zgodzi (...), powiedział mi, że nie będzie występował publicznie - mówił.

Oceniając zaistniałą sytuację, ks. Sowa powiedział, że "będzie to większa szkoda dla debaty i samego zakonu marianów niż księdza Adama".

- Po wyborach niektórym ludziom, publicznie przyznają to nawet biskupi, spadły łuski z oczu. Okazało się, że ta rzeczywistość, która jest wokół nas, jest dużo bardziej skomplikowana i złożona. I co tu dużo ukrywać, obciążona jest pewnymi decyzjami czy też często zachowaniami i wypowiedziami ludzi Kościoła, które dziś mogą być odbierana jako uruchomienie pewnych mechanizmów prowadzących do powstania czy pojawienia się takiej siły antyklerykalnej. Ludzie inaczej widzą zaangażowanie hierarchów, niż postrzegają to sami księża i biskupi - dodał ks. Sowa.

Zdaniem księdza Kościół zarzucił dialog ze społeczeństwem, a nadal utrzymuje ton nakazowo-rozdzielczy, a nie język dialogu.

Zakaz wystąpień dla ks. Bonieckiego

Decyzją władz Zgromadzenia Księży Marianów ks. Adam Boniecki ma na razie ograniczyć swoje wystąpienia medialne do "Tygodnika Powszechnego". Prowincja księży marianów nie poinformowała o przyczynach swej decyzji. Zbiegła się ona jednak w czasie z kilkoma wywiadami udzielonymi ostatnio przez ks. Bonieckiego. M.in. ksiądz wypowiadał się na temat obecności krzyża w sejmie, wcześniej komentował udział Adama Darskiego (Nergala), jako jurora w show w telewizji publicznej, oraz obecność Janusza Palikota w polityce.

Ks. Adam Boniecki ma zakaz wypowiadania się w mediach oraz publicznych wystąpień do czasu, kiedy zbierze się rada prowincji Zgromadzenia Księży Marianów i zadecyduje o jego dalszym losie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (335)