Ks. Ślusarczyk zrezygnował z nominacji. "Musiały zaistnieć poważne powody"
- To nie jest łatwe doświadczenie - zauważył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Ocenił w ten sposób decyzję ks. Ślusarczyka, który zrezygnował z nominacji biskupiej. Sytuacja zaskoczyła wiele osób.
18.12.2018 | aktual.: 29.03.2022 13:17
- Przy całym zaskoczeniu tą sytuacją i niewątpliwie związanym z tym cierpieniem odczuwanym przez wszystkich, jest także poczucie wspólnoty Kościoła, która się modli, która wzajemnie się wspiera i która stara się zrozumieć, że musiały zaistnieć poważne powody, że do takiej decyzji doszło – powiedział w rozmowie z Radiem Kraków abp Marek Jędraszewski.
Ks. Franciszek Ślusarczyk otrzymał od papieża Franciszka nominację na biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej. Duchowny, który obecnie jest kustoszem Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, zrezygnował z niej.
- To nie jest łatwe doświadczenie. Tym bardziej, że ksiądz biskup nominat Franciszek cieszył się ogromnym szacunkiem powszechnym i naraz doszło do decyzji, w której on prosi Ojca Świętego, żeby go jednak zwolnił z przyjęcia święceń biskupich - uznał abp Jędraszewski.
Papież przyjął jego decyzję. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski napisał, że "niektórzy dopatrują się w tym presji homolobby, dla którego nominacja ta była bardzo niewygodna". - Wyobraźnia zła bywa czasami przeogromna. Bardzo łatwo rzucić na kogoś cień. Ktoś staje się ofiarą i nie jest się w stanie wybronić tym bardziej, że wszyscy wiedzą, że te sprawy są objęte tajemnicą w najwyższej randze tajemnicy i po prostu tak jest - uznał metropolita krakowski.
Źródło: gazetakrakowska.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl