Ks. Czajkowski o grzechu pychy
Ks. prof. Michał Czajkowski
(fot. Krzysztof Mazur/Tygodnik Siedlecki)
Należący do Klubu Mediów Wirtualnej Polski Tygodnik Siedlecki rozmawia z ks. prof. Michałem Czajkowskim, biblistą i ekumenistą, współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.
__Czy chrześcijaństwo jest w kryzysie?_Czy chrześcijaństwo jest w kryzysie?_
- Owszem, ale w kryzysie zbawczym. Choć chrześcijaństwo ilościowo się pomniejsza, czasem rozmywa - co jest o wiele bardziej niebezpieczne od ubytków ilościowych - jednak pogłębia się, zmienia jakościowo. Dzięki różnym wspólnotom i innym środowiskom wiara jest przeżywana bardziej osobiście, jako związek z Chrystusem, ale też bardziej społecznie, jako odpowiedzialność za innych. Patrzę na to optymistycznie, zwłaszcza że los i przyszłość chrześcijaństwa nie są związane z konkretnym krajem czy kontynentem: Duch Boży tchnie, kędy chce...
__Co Ksiądz Profesor odpowie tym, którzy komentując wydarzenia na świecie - w tym samobójcze ataki lotnicze na miasta Stanów Zjednoczonych - mówią: "Oto wypełnia się nasz czas; zaczyna się oddzielanie ziarna od plew"?_Co Ksiądz Profesor odpowie tym, którzy komentując wydarzenia na świecie - w tym samobójcze ataki lotnicze na miasta Stanów Zjednoczonych - mówią: "Oto wypełnia się nasz czas; zaczyna się oddzielanie ziarna od plew"?_
Ten czas kryzysu, końca, trwa od dwóch tysięcy lat. Żyjemy w czasach eschatologicznych od chwili śmierci Chrystusa. Nie można wszakże rezygnować z nadziei chrześcijańskiej, nie można nie widzieć dobra, które się dzieje, i w każdej epoce i sytuacji trzeba szukać woli Boga. A takie katastroficzne poglądy są po prostu niezgodne z wiarą chrześcijańską.
__W trakcie kampanii wyborczej (ale i poza nią także) część polityków z odmieniania we wszystkich przypadkach terminów: "katolicyzm", "papież", "Kościół" uczyniła swoiste zaklęcie, mające przysporzyć im sympatyków..._W trakcie kampanii wyborczej (ale i poza nią także) część polityków z odmieniania we wszystkich przypadkach terminów: "katolicyzm", "papież", "Kościół" uczyniła swoiste zaklęcie, mające przysporzyć im sympatyków..._
Niektórzy z polityków nieustannie powołujących się na Kościół czynią to szczerze, nieświadomi, że ich postawa jest sprzeczna z nauką Kościoła. Są też i tacy, którzy czynią to cynicznie, z politycznego wyrachowania... Takich postaw nie sposób traktować inaczej niż jako nadużywanie religii, Imienia Bożego, autorytetu papieskiego... Nie wolno nam, duchownym, dać się nabierać na taki deklaratywny katolicyzm i musimy uczulać wiernych, że nie każdy, kto woła: "Panie, Panie!", należy do Królestwa Bożego...
__Kilkanaście lat temu Ksiądz Profesor napisał: Obawiam się, że podczas niejednego pobożnego kazania Jezus Chrystus opuszcza niejeden polski kościół. Uderzając - myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem - w Żyda jako Żyda, uderzamy w samego Jezusa... Czy dziś powtórzyłby Ksiądz te słowa?_Kilkanaście lat temu Ksiądz Profesor napisał: Obawiam się, że podczas niejednego pobożnego kazania Jezus Chrystus opuszcza niejeden polski kościół. Uderzając - myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem - w Żyda jako Żyda, uderzamy w samego Jezusa... Czy dziś powtórzyłby Ksiądz te słowa?_
Oczywiście. Niestety w naszym katolickim kraju nauczanie Stolicy Apostolskiej traktowane jest wybiórczo, zwłaszcza to dotyczące relacji pomiędzy katolikami a Żydami. Lubimy powoływać się na Papieża, stawiamy Mu pomniki, ale najlepszym pomnikiem byłoby, gdybyśmy na serio wzięli sens jego tekstów i gestów. Od tego jesteśmy dalecy...
Tygodnik Siedlecki
(K.M./acid)