Krzysztof Szczerski: w sensie formalno-prawnym wybór Donalda Tuska uznajemy za sprawę zamkniętą
W sensie formalno-prawnym uznajemy sprawę wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej za zamkniętą. Sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać - powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski pytany o słowa szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego
Szef MSZ Witold Waszczykowski poinformował w poniedziałek, że według ekspertyz resortu, Donald Tusk został wybrany na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego.
"Sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać"
- Kancelaria Prezydenta nie otrzymała z MSZ w tej sprawie żadnych dokumentów. W sensie formalno-prawnym uznajemy sprawę wyboru przewodniczącego Tuska za zamkniętą i sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać - powiedział Krzysztof Szczerski, pytany o słowa Waszczykowskiego.
9 marca przywódcy państw Unii Europejskiej ponownie wybrali Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Decyzja zapadła w głosowaniu na szczycie UE w Brukseli. Przeciwko Tuskowi wypowiedziała się tylko premier Beata Szydło. Polski rząd zgłosił na stanowisko szefa Rady Europejskiej, europosła Jacka Saryusza-Wolskiego.
- Nie było głosowania nad Tuskiem. Zapytano, kto jest "przeciw", nie było pytania kto jest "za", kto "się wstrzymał" i tak dalej. Nie jest prawdą, że przegraliśmy 27:1, bo w tych 27 krajach nie zapytano, kto jest "za" i kto "się wstrzymał od głosu" - podkreślił w TVN24 Waszczykowski.
"Zależy od rządu, czy warta jest skórka wyprawki"
Według szefa MSZ polski rząd w "tym pseudo głosowaniu" wykazał, że mamy do czynienia z podwójnymi standardami. - Będziemy to tłumaczyć.(...) Będzie można wytłumaczyć, że doszło do fałszerstwa. Mamy dzisiaj ekspertyzy, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego - zaznaczył minister.
Traktat UE stanowi, że Rada Europejska wybiera swojego przewodniczącego większością kwalifikowaną na okres dwóch i pół roku; mandat przewodniczącego jest jednokrotnie odnawialny. "W przypadku przeszkody lub poważnego uchybienia Rada Europejska może pozbawić przewodniczącego mandatu zgodnie z tą samą procedurą" - czytamy w traktacie.
Waszczykowski zapowiedział, że ekspertyzy będzie przedstawiał premier Beacie Szydło. Pytany, czy zasugeruje premier, czy podważyć wybór Tuska, Waszczykowski odparł: - Zastanowimy się nad tym. Nie wiadomo, czy jest to warte. Znaczenie tego wyboru jest nieistotne. Ranga tej pozycji jest nieduża. Zależy od rządu, czy warta jest skórka wyprawki - dodał.