Krzysztof Łapiński: Kaczyński premierem? Jeśli są takie koncepcje, to czas to zweryfikuje
Nie wiem, co się mówi w PiS. Mówię serio. Pracuję w Kancelarii Prezydenta - stwierdził Krzysztof Łapiński pytany o krążące w PiS plotki o tym, że za miesiąc fotel premiera obejmie szef tego ugrupowania Jarosław Kaczyński. Zaprzeczył też informacjom, by prezes PiS proponował prezydentowi przejęcie odpowiedzialności za politykę zagraniczną.
18.10.2017 | aktual.: 18.10.2017 10:17
- Nie słyszałem, by taka propozycja padła podczas rozmów między prezydentem a prezesem - stwierdził rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński w programie "Gość Radia ZET" pytany o rzekomą propozycję Jarosława Kaczyńskiego, o której pisał m.in. dziennik "Fakt", a wcześniej tygodnik "Newsweek". Prezydent, w zamian za ustępstwa w kwestii wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, miałby otrzymać możliwość obsadzenia stanowiska szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Pamiętajmy, że zgodnie z Konstytucją, prezydent uczestniczy także w polityce zagranicznej, w porozumieniu z premierem i właściwym ministrem - dodał Łapiński.
O zwiększeniu roli prezydenta w polityce zagranicznej Jarosław Kaczyński mówił wcześniej, m.in. w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Lider Prawa i Sprawiedliwości wyznał w wywiadzie, że chciałby, aby obowiązywał model wypracowany przez Lecha Kaczyńskiego - prezydent mógłby przejąć część obowiązków ministra. Dopytywany o ten wywiad rzecznik prezydenta zapewniał, że "taka propozycja nie padła".
- Jeśli pan prezes i pan prezydent znowu się spotkają i będą rozmawiać, to o różnych rzeczach pewnie mogą rozmawiać - dodał jednak Łapiński.
Zobacz także:* Spotkanie Duda - Kaczyński. Zapytaliśmy Polaków, kto według nich postawi na swoim*
- Wiemy, że prawdopodobnie za miesiąc rządu Beaty Szydło nie będzie i będzie rząd Jarosława Kaczyńskiego - mówił Konrad Piasecki, pytając Krzysztofa Łapińskiego o możliwe przejście szefa gabinetu prezydenta Krzysztofa Szczerskiego do MSZ.
- Wczoraj sam zainteresowany odpowiedział nie tyle, że nie chce, co że się nie wybiera. Pan widzę, że już zna dobrze przyszłość, co będzie za miesiąc czy dwa - odpowiedział Łapiński.
Piasecki stwierdził, że w PiS mówi się, że za miesiąc to prezes zostanie szefem rządu, na co rzecznik prezydenta odpowiedział: "Nie wiem, co się mówi w PiS". - Mówię serio. Pracuję w Kancelarii Prezydenta - dodał Łapiński.
- Ale o różnych spekulacjach to słyszymy od dwóch lat. I pan, i ja czytamy, słyszymy… - mówił Łapiński naciskany przez prowadzącego program. - To poczekajmy ten miesiąc, czy dwa i wszystko się okaże, jeśli są takie koncepcje, czas to zweryfikuje. Dziś szefem MSZ jest minister Waszczykowski. Żaden wniosek nie wpłynął do kancelarii w tej sprawie - dodał.
Krzysztof Łapiński pytany był także o poprawki PiS do prezydenckich projektów ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym. Konrad Piasecki próbował się dowiedzieć, jakie zmiany proponuje parlamentarna większość sejmowa. - Ten temat jest analizowany przez prawników, przez prezydenta i myślę, że na spotkaniu w piątek pana prezydenta z panem prezesem PiS to będzie jasne - stwierdził Łapiński. - Ani mi nie wolno, ani myślę, że też niegrzecznie by było, gdybym na dwa dni przed spotkaniem mówił, co prezydent powie, czy też, jakie zdanie o tych poprawkach wyrazi - dodał.
Prowadzący program starał się także dowiedzieć, czy prezydent podjąłby się mediacji w sporze między lekarzami rezydentami a rządem. - To by musiało też wynikać z pewnego oczekiwania dwóch stron, bo mediacja ma sens wtedy, kiedy dwie strony uznają, że… - stwierdził Łapiński.
- Czyli to, że lekarze proszą to mało, jeszcze rząd powinien prezydenta poprosić - dopytywał Piasecki. - Nie, w sensie mediacja ma wtedy sens, kiedy dwie strony uznają, że ta osoba, do której się zwracają może mediować. Bo inaczej mediacja nie ma sensu - odparł rzecznik prezydenta.
Źródło: Radio ZET