Krzysztof Janik o międzynarodowej policji antyterrorystycznej
Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z naszym partnerami z NATO i wygląda na to, iż właśnie w Polsce powstanie taka formacja policyjna, która będzie mogła być używana do operacji międzynarodowych, z odpowiednimi kwalifikacjami dotyczącymi wymogów językowych, procedur stosowanych w Interpolu i w Europolu - powiedział Krzysztof Janik, minister spraw wewnętrznych w audycji Sygnały dnia.
20.11.2002 | aktual.: 21.11.2002 10:39
Sygnały dnia: Przejdźmy do drugiego tematu, czyli do utworzenia w Polsce od 1 stycznia jednostki specjalnej policji. Dużo mamy różnych specjalnych jednostek w policji, poza policją.
Krzysztof Janik:Nie, więc muszę powiedzieć tak, że walka z terroryzmem to są rozmaite rozmiary. Jest terroryzm taki, gdzie jest potrzebna interwencja militarna, wojskowa, zbrojna – tak jak w Afganistanie. Ale przede wszystkim w skali całego świata terroryzm to są działania policyjne. To policja ma wystarczające – czy najlepsze – instrumenty do walki z terroryzmem, bo to jest agentura, bo to są działania o charakterze wewnętrznym, rozpoznawczym, operacyjnym. Wojsko tego nigdy i nigdzie nie robi. My już kilka miesięcy temu rozmawialiśmy w tej sprawie z naszym partnerami z NATO i wygląda na to, iż właśnie w Polsce powstanie taka formacja policyjna, która będzie mogła być używana do operacji międzynarodowych, z odpowiednimi kwalifikacjami dotyczącymi wymogów językowych, ale procedur stosowanych w Interpolu, w Europolu, ale też i pewnych takich nadzwyczajnych umiejętności działania w warunkach obcego kraju. To ma źródło w tym, że...
Sygnały dnia: Czyli taka bardziej eksportowa policja?
Krzysztof Janik:Tak.
Sygnały dnia: Poza terytorium Polski.
Krzysztof Janik:Bardziej eksportowa, ale ona będzie częścią szerszej formacji antyterrorystycznej. My zmieniamy strukturę organizacyjną polskich ugrupowań antyterrorystycznych. Powstanie specjalne biuro w Komendzie Głównej i częścią tego biura byłby taki korpus...
Sygnały dnia: Czy te Pana rozmowy w Stanach Zjednoczonych to w związku ze sprawą iracką też? I ta jednostka specjalna?
Krzysztof Janik:No comments, jak mówią Rosjanie, ale oczywiście też. Przypomnę, bo my mamy pewne doświadczenia – jesteśmy w Kosowie obecni, jesteśmy obecni w Bośni, wykonujemy tam zadania policyjne. No i rozmaicie w życiu może być. Być może, że będzie to jakiś inny kraj, być może, że będą to zadania, bo my już realizujemy pewną część zadań związanych z międzynarodową walką z terroryzmem. My – co nie nadaje się może do publicznego opowiadania – ale pewne zadania realizujemy, prowadzimy pewne operacje rozpoznawcze, czasem poza granicami naszego kraju, ale wszystko to ma służyć bezpieczeństwu, także i naszemu. Sygnały dnia: No właśnie, gdzie nam szukać poza granicami kraju? Ostatnio Rosjanie poprosili nas o delegalizację organizacji czeczeńskich w Polsce.
Krzysztof Janik:Odmówiliśmy, jak Państwo wiedzą. Te organizacje nie naruszają polskiego prawa, natomiast oczywiście z Czeczenami mamy pewien problem. Bardzo po wydarzeniach w Moskwie zwiększyła się ilość uchodźców na naszych granicach, a z drugiej strony ja ponoszę odpowiedzialność za to, że przyblokowaliśmy – czy utrudniliśmy – procedury wpuszczania ich do kraju. Jest pewna różnica – organizacje praw człowieka, wysoki komisarz ONZ ma wpisane zadanie ułatwiania, regulowania procedur uchodźców, ja natomiast odpowiadam za bezpieczeństwo kraju, za bezpieczeństwo Polaków. I jest rzeczą naturalną, że jeśli jest taki incydent, to wzmagamy kontrole na granicach, to się przyglądamy tym dokumentom i staramy się zbyt pochopnie decyzji nie podejmować. Pomijam już fakt, że my mamy dosyć dużo uchodźców czeczeńskich. Oni na przykład w ostatnim tygodniu bardzo usiłują przedostać się na Zachód, gdzie napotykają znowu na naszą straż graniczną na Odrze bądź na straż niemiecką i, oczywiście, chcą to zrobić nielegalnie,
więc można powiedzieć, że pewna część powołuje się na status uchodźcy, ale nie ma do tego ani zamiaru, ani prawa.
Z Krzysztofem Janikiem rozmawiali Antoni Mielniczuk i Wiesław Molak. (Polskie Radio/mdz)