Pojawiły się doniesienia o Krzysztofie Dymińskim. Sprawdzono nagrania

Pod koniec tygodnia sieć obiegła informacja o tym, jakoby poszukiwany od maja ubiegłego roku Krzysztof Dymiński miał być widziany w drogerii w Warszawie. Rodzina wraz z policją sprawdziła nagrania z monitoringu. "Osoba ze sklepu to nie jest nasz syn" - powiadomiła matka nastolatka.

Pojawiły się doniesienia, że poszukiwany nastolatek był widziany w warszawskiej drogerii
Pojawiły się doniesienia, że poszukiwany nastolatek był widziany w warszawskiej drogerii
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS

09.09.2024 | aktual.: 09.09.2024 22:03

Od ponad roku trwają poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego. Jego rodzice robią wszystko, by natrafić na choćby najmniejszy ślad syna. W ubiegłym tygodniu pojawił się kolejny trop. Jedna z mieszkanek Warszawy miała widzieć zaginionego chłopaka w centrum stolicy. Nastolatek miał wraz z kolegą robić zakupy w Rossmannie przy ul. Marszałkowskiej.

"Jak powiedziałam do mamy, że to chyba jest ten zaginiony Krzysiek, to spojrzał na mnie i wyszli, zostawiając wodę w koszyku. Proszę sprawdzić monitoring" - napisała internautka na jednej z grup "poszukiwawczych".

"We współpracy ze służbami mogę Państwu potwierdzić, że sprawa została wyjaśniona, a osoba ze sklepu to nie jest nasz syn Krzysztof" - poinformowała Agnieszka Dymińska w mediach społecznościowych. Jednocześnie podziękowała policji za sprawną reakcję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Apeluję jednak do Państwa aby w takich sytuacjach:

- zadzwonić na najbliższy komisariat lub numer alarmowy 112,

- w miarę możliwości zrobić zdjęcie, abyśmy mogli potwierdzić/wykluczyć tożsamość,

- wypełnić formularz na stronie www.dyminski.pl, co pozwoli nam na zainterweniowanie u służb" - poprosiła pani Agnieszka.

Rodzina szuka Krzyśka. To już ponad rok

Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja ubiegłego roku. Nad ranem wyszedł ze swojego domu w miejscowości Pogroszew Kolonia (gmina Ożarów Mazowiecki, województwo mazowieckie) i wsiadł do autobusu jadącego w kierunku Warszawy. Od tej pory nie nawiązał kontaktu z bliskimi.

Rodzice założyli stronę dyminski.pl, gdzie można znaleźć historię zaginięcia chłopaka oraz udzielić informacji, które mogą pomóc w jego odnalezieniu.

W dniu zaginięcia miał na sobie ciemno-szare spodnie, niebieską bluzę i czarne buty. Na szyi miał złoty łańcuszek z krzyżykiem z wygrawerowanym imieniem Krzysztof oraz datą komunii.

Źródło: Polsat News/WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
poszukiwaniazaginiony nastolatekapel matki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (181)