Pojawiły się doniesienia o Krzysztofie Dymińskim. Sprawdzono nagrania
Pod koniec tygodnia sieć obiegła informacja o tym, jakoby poszukiwany od maja ubiegłego roku Krzysztof Dymiński miał być widziany w drogerii w Warszawie. Rodzina wraz z policją sprawdziła nagrania z monitoringu. "Osoba ze sklepu to nie jest nasz syn" - powiadomiła matka nastolatka.
Od ponad roku trwają poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego. Jego rodzice robią wszystko, by natrafić na choćby najmniejszy ślad syna. W ubiegłym tygodniu pojawił się kolejny trop. Jedna z mieszkanek Warszawy miała widzieć zaginionego chłopaka w centrum stolicy. Nastolatek miał wraz z kolegą robić zakupy w Rossmannie przy ul. Marszałkowskiej.
"Jak powiedziałam do mamy, że to chyba jest ten zaginiony Krzysiek, to spojrzał na mnie i wyszli, zostawiając wodę w koszyku. Proszę sprawdzić monitoring" - napisała internautka na jednej z grup "poszukiwawczych".
"We współpracy ze służbami mogę Państwu potwierdzić, że sprawa została wyjaśniona, a osoba ze sklepu to nie jest nasz syn Krzysztof" - poinformowała Agnieszka Dymińska w mediach społecznościowych. Jednocześnie podziękowała policji za sprawną reakcję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmora powstańczej Warszawy. Tak zwalczali niemieckich "gołębiarzy"
"Apeluję jednak do Państwa aby w takich sytuacjach:
- zadzwonić na najbliższy komisariat lub numer alarmowy 112,
- w miarę możliwości zrobić zdjęcie, abyśmy mogli potwierdzić/wykluczyć tożsamość,
- wypełnić formularz na stronie www.dyminski.pl, co pozwoli nam na zainterweniowanie u służb" - poprosiła pani Agnieszka.
Rodzina szuka Krzyśka. To już ponad rok
Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja ubiegłego roku. Nad ranem wyszedł ze swojego domu w miejscowości Pogroszew Kolonia (gmina Ożarów Mazowiecki, województwo mazowieckie) i wsiadł do autobusu jadącego w kierunku Warszawy. Od tej pory nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Rodzice założyli stronę dyminski.pl, gdzie można znaleźć historię zaginięcia chłopaka oraz udzielić informacji, które mogą pomóc w jego odnalezieniu.
W dniu zaginięcia miał na sobie ciemno-szare spodnie, niebieską bluzę i czarne buty. Na szyi miał złoty łańcuszek z krzyżykiem z wygrawerowanym imieniem Krzysztof oraz datą komunii.
Źródło: Polsat News/WP