Kryzys w procesie Moussaouiego przełamany
Kryzys w procesie Zacariasa Moussauiego, jedynego terrorysty oskarżonego o współudział w ataku 11 września, został przełamany. Sędzina Leonie Brinkema zgodziła się na powołanie nowych świadków.
18.03.2006 | aktual.: 18.03.2006 08:36
Niemal połowa świadków oskarżenia została przez nią odrzucona, gdy wyszło na jaw, że działająca na rzecz władz federalnych prawniczka Carla Martin instruowała ich, jak mają zeznawać i przekazywała im treść zeznań tych świadków, którzy wystąpili wcześniej przed sądem.
W piątek Brinkema zgodziła się na powołanie nowych świadków oskarżenia, nie prowadzonych przez Martin. Proces zostanie wznowiony w poniedziałek.
Moussaoui, 37-letni Marokańczyk z francuskim paszportem został aresztowany w USA w sierpniu 2001 - jeszcze przed zamachem 11 września - kiedy szkolił się w szkole pilotażu w stanie Missouri. Prokuratorzy zarzucają mu współudział w przygotowaniach do tego ataku i żądają dla niego kary śmierci.
Aby przekonać członków ławy przysięgłych do uznania Moussaouiego winnym, muszą jednak udowodnić bezpośredni związek między nim a atakiem z 11 września. Zamierzają więc argumentować, że FBI mogłaby zapobiec temu zamachowi, gdyby oskarżony powiedział jej o planach Al-Kaidy, kiedy go aresztowano w sierpniu.
Adwokaci Moussaouiego twierdzą, że nie wiedział on o przygotowywanym ataku.