Kryzys ukraiński: KE proponuje umowę gazową, Rosja ostrzega Kijów
Komisja Europejska zaproponowała we wtorek Ukrainie i Rosji zawarcie tymczasowej umowy o dostawach gazu, zanim spór o gaz rozstrzygnie sąd arbitrażowy. Według mediów prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł Kijów przed wdrażaniem handlowej części umowy z UE.
W Moskwie zaś media podały, że UE za tydzień może uruchomić proces uchylania sankcji nałożonych na Rosję.
W sprawie umowy gazowej wypowiedział się we wtorek w Kijowie komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. Celem jego propozycji jest, jak mówił, znalezienie rozwiązania przejściowego i zawarcie tymczasowego kontraktu na określoną liczbę miliardów metrów sześciennych gazu, które rosyjski Gazprom dostarczyłby ukraińskiemu Naftohazowi według przejściowej ceny, a następnie zaczekanie na werdykt sądu arbitrażowego w Sztokholmie.
KE od czerwca pośredniczy w rozmowach między Rosją a Ukrainą, mających na celu rozwiązanie sporu o ceny gazu. W czerwcu Rosja przerwała dostawy surowca dla Ukrainy, która odmówiła płacenia cen zawyżonych po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Rosja szacuje ukraińskie zadłużenie za gaz 5,3 mld dolarów. Obie strony złożyły pozwy w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie; sąd połączył te dwa pozwy w jedną sprawę.
Jak przekazała we wtorek agencja Reutera, Putin w liście do prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki ostrzegł, że Moskwa ograniczy Ukrainie dostęp do ważnych rosyjskich rynków, jeśli Kijów wdroży jakąkolwiek część umowy handlowej z Unią Europejską. W liście, do którego agencja miała wgląd, Putin ostrzega, iż nawet zmiana ukraińskiego ustawodawstwa w celu przygotowania tej umowy spowoduje natychmiastową reakcję Moskwy.
Komentując te doniesienia rzecznik Poroszenki Swiatosław Cehołko oświadczył, że Ukraina jest suwerennym państwem i "podejmuje samodzielnie decyzje w sprawie ratyfikacji i wdrożenia umowy o stowarzyszeniu z UE". Obecnie wdrożenie części handlowej z UE zostało odłożone do 31 grudnia 2015 roku.
W Moskwie dziennik "Kommiersant" podał we wtorek, że 30 września Unia Europejska może uruchomić procedurę uchylania sankcji wprowadzonych wobec Rosji z powodu jej polityki wobec Ukrainy. Gazeta przypomniała, że ogłaszając 11 września nowe sankcje szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zapowiedział, iż przed końcem miesiąca UE, w zależności od rozwoju sytuacji na wschodzie Ukrainy, może zmienić, zawiesić albo cofnąć wszystkie bądź część obowiązujących ograniczeń.
Ze swej strony rzeczniczka KE ds. polityki zagranicznej Maja Kocijanczicz poinformowała, że w przyszłym tygodniu ambasadorowie państw UE mają ocenić, czy sytuacja na wschodniej Ukrainie pozwala na złagodzenie sankcji. Kraje UE mają do końca września przeanalizować, czy porozumienie o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy oraz plan pokojowy są realizowane - wyjaśniła.
Według źródeł dyplomatycznych nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie UE zdecydowała się złagodzić restrykcje wobec Rosji.
Tymczasem na wschodzie Ukrainy utrzymuje się rozejm między siłami rządowymi a separatystami wspieranymi przez wojska rosyjskie. Strony konfliktu przystąpiły do wycofywania na 15 km od dotychczasowych pozycji ciężkiej broni, realizując w ten sposób zapisy memorandum z Mińska, które przewiduje utworzenie strefy buforowej między walczącymi stronami.