Kryzys ekonomiczny to nic - przed nami większy problem
Szybko rosnąca liczba ludności może do roku 2030 lat doprowadzić do poważnego kryzysu humanitarnego - ostrzegł doradca naukowy brytyjskiego rządu John Beddington na londyńskiej konferencji "Zrównoważony Rozwój 2009".
Szacuje się, że w ciągu dwóch najbliższych dekad liczba mieszkańców Ziemi przekroczy osiem miliardów. John Beddington powiedział, że zapotrzebowanie na żywność i energię wzrośnie w tym czasie o 50%, a na czystą wodę - o jedną trzecią.
Naukowiec przestrzega, że sytuację mogą pogorszyć też trudne do oszacowania skutki globalnego ocieplenia. Zaznacz, że nie należy spodziewać się gwałtownej zapaści, ale stopniowych, coraz bardziej dotkliwych zmian. Sytuacja będzie szczególnie trudna w krajach rozwijających się.
Profesor Beddington argumentuje, że wiele z tych problemów, na przykład w rolnictwie czy medycynie, może rozwiązać nauka. Aby tak się stało potrzebne jest jej odpowiednie wsparcie. Dlatego też brytyjski ekspert zaapelował o wzmocnienie roli naukowców, przede wszystkim zespołu doradców Komisji Europejskiej.
Rafał Motriuk