"Krytyczna wypowiedź Pawlaka to kampania prezydencka"
Szef klubu PO Grzegorz Schetyna uważa, że krytyczna wypowiedź prezesa PSL, wicepremiera Waldemara Pawlaka o wysunięciu przez pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego kandydatury Marka Belki na funkcję szefa NBP, związana jest z kampanią prezydencką.
27.05.2010 | aktual.: 27.05.2010 14:52
Pawlak zapowiedział, że jego partia nie zagłosuje za kandydaturą Belki. Szef PSL stwierdził, że marszałek Komorowski nie konsultował się z koalicjantem w sprawie kandydata na nowego szefa NBP. Według Pawlaka, kandydata powinien wskazać prezydent wybrany w wyborach powszechnych, a nie osoba, która tymczasowo pełni obowiązki głowy państwa. Ponadto - podkreślił szef PSL - jego partia nie zgadza się z poglądami ekonomicznymi Belki.
- To nie kwestia koalicyjna, to kwestia odpowiedzialności całego sejmu kampania wyborcza, a szczególnie prezydencka, gdzie kandydaci obu partii biorą udział w tym wyścigu, nie ułatwia życia koalicji, tylko utrudnia, zawsze jakieś tam kłody rzuca. Jestem optymistą, ta koalicja potrwa do końca kadencji - powiedział Schetyna. - To bardzo poważna decyzja, poważna inicjatywa, więc ja bym się bardzo zdziwił, gdyby wszyscy, szczególnie kandydaci w wyborach prezydenckich, powiedzieli "tak, to świetna inicjatywa, świetny pomysł" - dodał.
Jak ocenił, kandydatura Belki jest ciekawa. - To rzetelny, bezpartyjny fachowiec, będziemy o tym rozmawiać. Decyzję podejmie parlament, sprawa jest otwarta - dodał Schetyna. Zapewnił także, że koalicja trwa i jest stabilna. Pytany, czy nie lepiej było skonsultować z PSL kandydaturę Belki przed jej ogłoszeniem, Schetyna powiedział: - To zawsze jest trudne. Marszałek Komorowski ma prawo inicjatywy personalnej i z niej korzysta. Ta sprawa jest otwarta. Nikt nie narzuca ani głosów, ani sposobu głosowania. To dobry temat na rozmowę - ocenił Schetyna.
- Zobaczymy, jak zagłosują inne kluby, zobaczymy, czy jest chęć wsparcia NBP, czy też nie - powiedział Schetyna. Jak dodał, chciałby, aby w sejmie odbyła się merytoryczna debata o kwalifikacjach kandydata na szefa NBP, o tym, czy sobie poradzi i czy da gwarancje złotówce i naszym oszczędnościom. - Czy polityka będzie miała wpływ na ten wybór - zobaczymy. Mam nadzieję, że nie, że będziemy w stanie wznieść się ponad te polityczna animozje i sympatie - powiedział Schetyna. Jak dodał, obecnie najważniejsza sprawa to bezpieczeństwo oszczędności, silny złoty i walka z kryzysem.
Schetyna ocenił, że Belka ma szanse, aby zostać szefem NBP. - Jeżeli ocenialibyśmy merytoryczną wiedzę kandydata i jego przygotowanie, wszyscy powinni być za. Jeżeli są inne oceny, to wynikają z polityki - podkreślił.
Prezes NBP jest powoływany przez sejm na wniosek prezydenta, na sześcioletnią kadencję. Jest on przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej i zarządu NBP. Szef banku narodowego jest powołany bezwzględną większością głosów. Według zapowiedzi marszałka Komorowskiego, głosowanie nad wyborem nowego szefa NBP, ma odbyć się na następnym posiedzeniu sejmu.