Krystyna Pawłowicz rozczarowana mężczyznami z PiS. "Kobiety pisowskie dzielnie walczą"
Posłanka Krystyna Pawłowicz ma żal do partyjnych kolegów. O to, że nie stają oni w obronie swoich koleżanek z PiS, które "odważnie walczą obrażane i poniżane przez opozycję". Ma przy tym na myśli i siebie, i wicepremier Beatę Szydło.
W portalu wpolityce.pl ukazał się felieton Michała Karnowskiego, który nawołuje "pisowskich mężczyzn", by stanęli w obronie "swojej pani premier". Przed czym? Przed "medialnym pałowaniem" Beaty Szydło. "Nie można pozwalać, by polityka, kobietę, która dała z siebie obozowi rządzącemu wszystko, od kampanii prezydenckiej, parlamentarnej a potem w rządzie, w ten sposób traktowano. To milczenie pisowskich mężczyzn tylko rozzuchwala agresorów" - pisze Karnowski.
"Nie mogę zrozumieć, dlaczego tylko jedna pani marszałek Beata Mazurek zdobyła się na słowo sprzeciwu wobec tej ohydnej, mającej odebrać ofierze godność i szacunek społeczny, kampanii pałowania medialnego" - dodał autor felietonu.
Do felietonu Karnowskiego odniosła się natychmiast posłanka Krystyna Pawłowicz. "Zgadzam się z opinią red. Karnowskiego. W mojej obronie po atakach Owsiaka też stanęła tylko nasza rzecznik Beata Mazurek" - napisała na swoim profilu na Twitterze.
"Kobiety pisowskie odważnie walczą obrażane i poniżane przez opozycję. A nasi kochani Koledzy nie bardzo reagują... Może w tv nie wypada?" - zastanawia się posłanka Pawłowicz.