Krystyna Pawłowicz nadal w hotelu. Była kontrola
Krystyna Pawłowicz wywołała kontrowersje, kiedy w weekend okazało się, że przebywa w hotelu Malinowy Zdrój w Świętokrzyskiem. Lewica chce odejścia Pawłowicz z funkcji, ale sama sędzia Trybunału Konstytucyjnego - mimo oburzenia opozycji - nie przerwała swojego pobytu w Solcu-Zdrój - potwierdziło Radio Zet.
08.02.2021 14:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz nadal przebywa w hotelu Malinowy Zdrój w Solcu Zdrój - podaje Radio ZET.
Reporter stacji rozmawiał z dyrektorem hotelu Pawłem Patrzałkiem, który powtórzył, że była posłanka Prawa i Sprawiedliwości jest "pacjentką i ma skierowanie na zabiegi lecznicze".
Jak informuje z kolei RMF, skończyła się kontrola sanepidu w obiekcie. Działalność prowadzona przez hotel Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju w woj. świętokrzyskim jest zgodna z prawem. Obostrzenia epidemiczne nie są łamane - wynika ze wstępnych wyników pracy inspektorów sanitarnych.
- Spółka Malinowe Hotele jest zarejestrowana u wojewody świętokrzyskiego i prowadzi działalność leczniczą w zakresie ambulatoryjnych usług leczniczych, w tym rehabilitacji medycznej. Wszystkie osoby, które tam przebywają, mają skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne - powiedział PAP dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Busku-Zdroju Krzysztof Socha.
Zobacz też: Jarosław Gowin spiskował z opozycją? Adam Bielan: zabrakło mu szabel
Zastrzeżeń sanepidu nie budzi również to, że hotel zapewniał nocleg pacjentom.
- W rozporządzeniu dotyczącym ograniczeń, zakazów i nakazów, w paragrafie 10, jest mowa, że pacjenci i ich opiekunowie mogą mieszkać w podmiocie wykonującym działalność leczniczą i świadczącym usługi z zakresu opieki zdrowotnej. Jest to zgodne z rozporządzeniem - poinformował.
- Nikt nie został ewakuowany, doszło tylko do niegroźnego zadymienia części rehabilitacyjnej - wyjaśniał natomiast w rozmowie z Radiem ZET dyrektor obiektu Paweł Patrzałek.
Jak dodaje, w hotelu, który działa jako podmiot leczniczy, nadal jest ponad 90 gości, wśród nich Krystyna Pawłowicz.
Dyrektor wyjaśnił, że wszyscy goście mają skierowania na zabiegi rehabilitacyjne. Przyjeżdżają z nimi lub otrzymują na miejscu w ramach konsultacji lekarskich. Stacja podaje, że hotel "Malinowy Zdrój" nie ma kontraktu z NFZ, goście sami płacą za pobyt.
Pytany przez Radio ZET, czy z Krystyną Pawłowicz jest ochrona Służby Ochrony Państwa, dyrektor odpowiedział, że taki informacje objęte są "tajemnicą hotelową".
Krystyna Pawłowicz w hotel. Terlecki pytany o konsekwencje
Po tym, jak pobyt Krystyny Pawłowicz w hotelu w Świętokrzyskiem wyszedł na jaw, politycy Lewicy wezwali ją do zrzeczenia się urzędu sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
Apel wystosowała Wanda Nowicka - posłanka Lewicy oraz Robert Biedroń - europoseł i lider Wiosny. Politycy zwrócili się także do MSWiA z pytaniem dotyczącym ochrony SOP dla byłej posłanki PiS.
- Nie wiem, czy powinna przeprosić, nie znam szczegółów, ale ja bym nie pojechał - powiedział z kolei w poniedziałek szef klubu PiS Ryszard Terlecki, komentując wyjazd byłej polityk.
Solec-Zdrój. Krystyna Pawłowicz: byłam w hotelu. Wyjaśnia okoliczności
Wcześniej Krystyna Pawłowicz przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że według jej wiedzy hotel działa legalnie. Dodała także, że w obiekcie nie doszło do pożaru.
Jako pierwszy informacje o pobycie byłej posłanki PiS w hotelu w Solcu-Zdrój przekazał serwis "Echo Dnia".