Krystyna Pawłowicz ma radykalne zdanie o Niemcach. Donalda Tuska też nie oszczędziła
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz twierdzi, że Niemcy prowadzą nieszczerą politykę, "w białych rękawiczkach". - Wspólną Europę rozumieją jako swoją kolejną Rzeszę - podkreśla polityk. Z kolei Donalda Tuska, działającego jej zdaniem na rzecz Niemiec, nazywa "sępem".
- W dalszym ciągu czują się, przynajmniej część społeczeństwa, kontynuatorami tradycji nazistowskich, podbojów i polityki imperialnej - tak o Niemcach w rozmowie z Radiem Maryja mówiła Krystyna Pawłowicz. Jak uważa posłanka, Merkel myśli, że "dalej może ze wschodnim sąsiadem, czyli z nami, uprawiać nieszczerą politykę i kultywować tradycję podboju, w białych rękawiczkach, za parawanem wspólnej Europy".
Polityk, nawiązując między innymi do marszu, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada, podkreśliła, że Polsce się wmawia, że występują w niej niebezpieczne zjawiska. - My nie mamy silnych mediów, więc można nam dowolnie gęby przyprawiać i choćbyśmy nie wiem, jakie zdjęcia i bezpośrednie transmisje pokazywali, to zawsze Niemcy będą robiły takie świństwa. (...) Żeby zepsuć Polsce opinię, aby osłabiać nas, ponieważ słaba Polska otwiera drogę dla imperialnych sukcesów Niemiec z Rosją - dodała Pawłowicz.
Twierdzi, że Niemcy nie lubią polskiego rządu, bo chce on wzmocnić suwerenność państwa. Z kolei Niemcy wspólną Europę rozumieją jako swoją kolejną Rzeszę.
"Niemcy zawsze go pompowały"
Mocne słowa z ust Pawłowicz padły też pod adresem szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. - On do Polski w grudniu 2016 r. przyjechał i jak sęp czaił się dookoła Polski, czy uda się może jakiegoś puczu dokonać i obalić obecną władzę, oczywiście w interesie Niemiec. Przyjeżdżał w ważniejszych momentach, albo się wypowiadał, albo się wtrącał. Funkcja mu tego zabraniała, bo miał być neutralny wobec wszystkich członków. (…) On jest jeszcze w miarę młody. Niemcy zawsze go pompowały, kończy się era Merkel i on w zasadzie jest już jak zdechły balon - nie bardzo wie, co ze sobą zrobić - powiedziała.
Zapytana o wybory prezydenckie w Polsce, zwróciła uwagę, że "wewnątrz opozycji jest duża konkurencja między Grzegorzem Schetyną a Tuskiem". - Wydaje mi się, że oni się nie lubią i na pewno nie będą się tak bardzo wspierać - zaznaczyła.
Źródło: Radio Maryja
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl