Kryminolog Brunon Hołyst: odkręcenie śrub w aucie Pawła Wojtunika to nie jest przypadkowe działanie
Odkręcenie śrub w kole auta Pawła Wojtunika to nie akt chuligaństwa – mówi "Rzeczpospolitej" kryminolog Brunon Hołyst.
W lewym przednim kole prywatnego samochodu szefa CBA Pawła Wojtunika ktoś odkręcił śruby. Gdyby jechał szybciej, jest niemal pewne, że by się rozbił. Hołyst pytany przez gazetę, czy to przypadek czy celowe działanie, odpowiada, że uważa, że nie było to przypadkowe i nie był to tylko akt chuligaństwa.
- Ale zastrzegam, że znam sprawę z przekazów medialnych. Jeżeli rzeczywiście wszystkie cztery śruby w kole samochodu szefa CBA zostały odkręcone, i każda w takim samym stopniu, to takie działanie wygląda na przemyślane i zaplanowane - zaznacza.
Jednocześnie zaznacza, że można przypuszczać, że sprawca zadał sobie trud, by prześledzić zwyczaje szefa CBA i rozkład jego dnia. - Skoro wybrał sobotę, to wygląda na to, że wiedział, że tylko tego dnia pan Wojtunik korzysta z prywatnego samochodu (w tygodniu jeździ nim jego żona) i udaje się nim w dłuższą podróż. Może nawet sprawdził trasę - mówi kryminolog.
Dopytywany, kto mógłby chcieć zaszkodzić szefowi CBA, odpowiada, że nie sądzi, żeby chodziło o sprawy z przeszłości czy zemstę dawnych gangsterów. - Raczej skłaniałbym się ku wersji, że chodziło o jakieś nowe sprawy, teraz prowadzone przez CBA, które mogły komuś mocno pokrzyżować plany - puentuje.