Krwawe demonstracje w Jemenie - dziesiątki zabitych
W stolicy Jemenu w starciach z policją zginęło co najmniej 26 demonstrantów. 342 osoby zostały ranne, 36 jest w stanie krytycznym. Protestujący domagali się ustąpienia prezydenta Alego Abdullaha Saleha, który rządzi Jemenem od 33 lat.
19.09.2011 | aktual.: 19.09.2011 01:53
Na ulice Sany wyszło kilkadziesiąt tysięcy osób. Do demonstrantów otworzyli ogień funkcjonariusze służb bezpieczeństwa, z dachów strzelali snajperzy.
Według relacji niezależnych dziennikarzy, szpitale w Sanie są pełne rannych. Jeden z lekarzy mówił, że do jutra liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć do 50.
Służby prezydenta Saleha ostrzelały z moździerzy dom przywódcy opozycyjnego plemienia, mieszkającego w Sanie. Władze Jemenu zapowiadają, że w ciągu tygodnia wiceprezydent kraju podpisze dokument przygotowany przez państwa Zatoki Perskiej, określający warunki i drogę oddania przez Saleha władzy.