KRRiT grozi TVP prokuratorem
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji grozi władzom TVP prokuratorem. Chodzi o bezprawne - zdaniem Krajowej Rady - zawieszenie przez Radę Nadzorczą TVP wiceprezesa Marka Hołyńskiego. To już drugi, po Ryszardzie Pacławskim odsunięty od pracy lewicowy członek zarządu telewizji publicznej.
Marek Hołyński został zawieszony przez Radę Nadzorczą po tym, jak wspólnie z wiceprezesem Stanisławem Wójcikiem złożył do sądu wniosek o wpisanie w skład Rady Nadzorczej TVP Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego. Zgodnie z postanowieniem Krajowej Rady ma on zastąpić we władzach TVP byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej Marka Ostrowskiego. Ostrowski nie chce jednak odejść z Rady Nadzorczej TVP.
Zdaniem przewodniczącej Krajowej Rady Danuty Waniek, wiceprezes Hołyński działał zgodnie z prawem. Waniek dodaje, że Krajowa Rada zastanawia się nad wysłaniem do prokuratury wniosku, aby zajęła się tą kwestią z urzędu. Odnosząc się do działań Rady Nadzorczej i zarządu TVP Waniek powiedziała, że "nie można swojej niezależności rozumieć jako bezkarności i lekceważenia wszystkiego co od organów nadrzędnych płynie w kierunku Rady Nadzorczej TVP".
Jedyny obecnie prawicowy członek Krajowej Rady Lech Jaworski nie widzi łamania prawa po stronie Rady Nadzorczej TVP. Zdaniem Jaworskiego, Rada Nadzorcza podjęła decyzję zgodnie z kodeksem spółek handlowych i statutem, w odróżnieniu od Krajowej Rady, która nie miała podstaw prawnych do podejmowania swoich decyzji.
6 lipca sąd ma rozstrzygnąć, czy Marek Ostrowski ma nadal prawo zasiadać w Radzie Nadzorczej TVP. Lewicowa większość Krajowej Rady uważa, że mandat Ostrowskiego wygasł po tym, jak na kilka tygodni objął on stanowisko wicedyrektora TVP3. Krajowa Rada kwestionuje również wszystkie decyzje Rady Nadzorczej podjęte wtedy z udziałem Ostrowskiego. Chodzi, między innymi, o zawieszenie w czynnościach wiceprezesa do spraw programowych Ryszarda Pacławskiego. Głos Marka Ostrowskiego miał wtedy decydujące znaczenie.