Krowa na dachu. Druhowie OSP dostali nietypowe zgłoszenie
We wsi Niewikla (woj. mazowieckie) krowa dostała się na dach jednego z budynków. Ściągnięcie jej nie było łatwe, ale po około 2 godzinach sytuacja została opanowana.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek rano. "Zostaliśmy zadysponowani do niecodziennego zgłoszenia, a mianowicie do krowy chodzącej po dachu" - informuje Ochotnicza Straż Pożarna w Sochocinie.
Okazało się, że krowa na dach dostała się od środka. Weszła tam sama, po schodach.
Uwolnienie zwierzęcia było dużo trudniejsze, niż mogłoby się wydawać.
Krowę próbował przegonić na dół właściciel, ale zadanie okazało się wyjątkowo trudne. Dlatego wezwał pomoc.
Krowa przez długi czas nie chciała się podporządkować także strażakom. Po pewnym czasie zrobiła się bardzo agresywna i atakowała biorących udział w akcji.
Ze zwierzęciem nie było żartów, bo waży około 300 kg. Druhowie ściągali krowę przez ponad 2 godzinny. Po zejściu na ziemię dołączyła do stada.