Krótszy dzień pracy? Władze Finlandii proponują sześć godzin zamiast ośmiu
Sześć godzin pracy, zamiast ośmiu? Sanna Marin zaproponowała, aby skrócić czas pracy. Zdaniem premier Finlandii, tym sposobem może wzrosnąć produktywność pracowników.
O sprawie informuje agencja Reutera. Sanna Marin propozycję skrócenia godzin pracy przedstawiła podczas konwencji Socjaldemokratycznej Partii Finlandii. - Musimy stworzyć jasną wizję i określić potrzebne kroki do tego, by Finlandia przeszła do krótszego czasu pracy, a fińskim pracownikom lepiej się pracowało i żyło - powiedziała.
Premier Finlandii zaznaczyła jednocześnie, że krótszy dzień pracy mógłby przyczynić się do wzrostu produktywności. Co więcej, nie byłby sprzeczny z rządowymi celami, które zakładają silne finanse publiczne oraz zwiększenie zatrudnienia w Finlandii z 73,7 proc. do 75 proc.
- Bogactwo, które jest efektem wzrostu produktywności, powinno być dzielone nie tylko między właścicielami i inwestorami, ale również zwykłymi pracownikami - dodała Marin.
Przypomnijmy, że premier Finlandii o sześciogodzinnym dniu pracy mówiła jeszcze przed objęciem stanowiska premiera w grudniu 2019 roku.
Niemcy. Hubertus Heil: możliwe jest wprowadzenie krótszego czasu prac
W ubiegłym tygodniu minister pracy Hubertus Heil stwierdził, że możliwe jest wprowadzenie krótszego czasu pracy. Wszystko po to, aby ograniczyć bezrobocie. W Niemczech obecnie trwa dyskusja nad skróceniem czasu pracy do czterech dni.
Źródło: Reuters