PolskaKroll: Propozycja LPR złym podejściem do spraw mniejszości

Kroll: Propozycja LPR złym podejściem do spraw mniejszości

Zdaniem posła mniejszości niemieckiej Henryka Krolla propozycja LPR odebrania mniejszościom przywilejów w wyborach parlamentarnych jest "złym podejściem do
spraw mniejszości".

09.09.2006 | aktual.: 09.09.2006 18:13

To zwolnienie z 5% progu dotyczy nie tylko mniejszości niemieckiej, ale wszystkich mniejszości. Zostało nam to dane kilkanaście lat temu. Dlaczego nam to zabierać? My tym właśnie chwaliliśmy Rzeczpospolitą za modelowe traktowanie mniejszości. Co teraz mamy robić - mówić coś innego? - powiedział Kroll.

Dodał, że jego obawy budzi przede wszystkim stanowisko premiera w tej sprawie. Gdyby hasło pozbawienia mniejszości przywilejów wyborczych pochodziło tylko od Ligi Polskich Rodzin, to byłoby pół biedy. Niestety również pan premier wypowiedział się wspierając tę sprawę, i wyrażając zasadę wzajemności- mówił poseł mniejszości niemieckiej.

My żyjemy w tym kraju i żyjemy dla tego kraju. To co się ostatnio dzieje, obserwujemy z niepokojem. Bardzo obawiam się, że to podejście jest związane z pogarszającymi się ostatnio stosunkami polsko niemieckimi - podkreślił Kroll, który uczestniczył w odbywającym się w Kędzierzynie-Koźlu (opolskie) II Festiwalu Kultury Mniejszości Niemieckiej w Polsce.

Obecny na festiwalu ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Polsce, Reinhard Schweppe powiedział, że jego zdaniem odebranie mniejszościom przywilejów wyborczych jest raczej niemożliwe.

Niemcy nie chcą się absolutnie mieszać w sprawy Polski, ale wydaje mi się, że żaden świadomie myślący decydent nie będzie ryzykował łamania porozumienia polsko-niemieckiego. Tak samo - moim zdaniem - nikt ze świadomych polityków nie będzie chciał doprowadzać w tej kwestii do zatargu na szczeblu Unii Europejskiej - oświadczył ambasador.

Z kolei patron honorowy festiwalu, wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski w przesłanym organizatorom i uczestnikom imprezy liście napisał: Z niepokojem obserwuję ostatnie próby instrumentalizowania kwestii mniejszości na potrzeby doraźnych politycznych rozgrywek. Uważam, że to niepotrzebna i szkodliwa gra.

LPR chce, by wymóg uzyskania co najmniej 5% głosów w skali kraju dotyczył w wyborach do Sejmu także mniejszości narodowych. Takie rozwiązanie przewiduje projekt zmian ordynacji wyborczej, który Liga złożyła w Sejmie pod koniec lipca.

Obecnie wystarczy, że mniejszość narodowa uzyska ponad 5% poparcia na terenie jednego okręgu wyborczego, a już uczestniczy tam w podziale mandatów. Dzięki temu w Polsce Mniejszość Niemiecka od 1991 r. bez problemu zdobywa w każdych wyborach co najmniej dwa mandaty poselskie.

W piątek premier Jarosław Kaczyński, pytany przez dziennikarzy o propozycję LPR, powiedział, że Polska nie będzie uznawała układów asymetrycznych. Jeśli ktoś chce mieć jakieś prawa w Polsce, musi dać dokładnie takie prawa Polakom- powiedział premier.

Premier zastrzegł jednak, że brak wymogu przekroczenia w skali kraju 5% progu wyborczego dotyczy nie tylko mniejszości niemieckiej. To jest pewien ukłon w stronę mniejszości, akt wielkoduszności naszego państwa- podkreślił. Trzeba się bardzo poważnie zastanowić czy z tego aktu rezygnować - powiedział.

Premier podkreślił jednak, że "sytuacja jeśli chodzi o mniejszości narodowe jest całkowicie niesymetryczna". Niemcy mają tutaj prawo mniejszości narodowej i to wraz z uprawnieniami konstytucyjnymi, które są skierowane do wszystkich mniejszości, ale realnie korzysta na tym tylko mniejszość niemiecka - zaznaczył.

Jak powiedział, w Niemczech: Polacy nie mają praw mniejszości narodowej, a nawet te uprawnienia, które mają zgodnie z traktatem (o współpracy polsko-niemieckiej) nie są przestrzegane. Ocenił, że "tam (w Niemczech) jest w istocie prowadzona polityka asymilacyjna".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)