Królikowski: jest bardzo prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem
- Przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę być zatrzymany - mówi prof. Michał Królikowski. Bliskim współpracownikiem prezydenta interesuje się prokuratura. Królikowski jest przekonany, że jest to próba zdyskredytowania prezydenta i jakości przygotowywanych przez niego ustaw reformujących sądy.
22.09.2017 | aktual.: 22.09.2017 10:19
Według informacji RMF FM prokuratura bada powiązania finansowe prof. Królikowskiego z jedną z firm paliwowych, które wyłudzały VAT. Informacja pojawiła się na krótko przed ogłoszeniem przez prezydenta Andrzeja Dudę projektów ustaw reformujących sądy. Pracował nad nimi właśnie Królikowski.
- Przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę zostać zatrzymany, a swoich współpracowników w kancelarii, że może wejść CBŚ i zajmować akta klientów - mówił w RMF FM doradca prezydenta.
- Jestem przekonany, że to nie ja jestem celem tej sprawy. Myślę, że jestem pionkiem. To, że pionka można przewrócić, to jasne. Według mojej oceny, celem tego całego zabiegu jest pan prezydent - ocenił. Królikowski uważa, że chodzi o to, aby "zdyskredytować autorytet prezydenta i jakość przygotowanych przez niego ustaw".
Prezydent Andrzej Duda ma ogłosić projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS w najbliższy poniedziałek. Prof. Królikowski wyraził obawy, że padną wtedy pytania "dlaczego prezydent korzystał z pomocy przestępcy, aby napisać ustawy o sądach". Podkreślił, że działania prokuratury służą temu, aby go zniszczyć i zdyskredytować Andrzeja Dudę.
- Jeszcze półtora miesiąca temu minister sprawiedliwości - prokurator generalny - zwrócił się do mnie z prośbą, żebym napisał dla niego opinię prawną w związku z nowelizacją ustawy. Celem tej całej akcji jest prezydent, celem tej akcji jest to, żeby zdyskredytować go jako osobę, która przedstawi wiarygodną reformę wymiaru sprawiedliwości. Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem - stwierdził prof. Królikowski.
Doradza prezydentowi
Prof. Michał Królikowski jest prawnikiem, który doradza prezydentowi Dudzie w pracach nad projektami ustaw dotyczących reformy sądów. Jest profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 2006-2011 był dyrektorem Biura Analiz Sejmowych. Później został wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL. Jego przełożonym był wtedy Jarosław Gowin, który teraz jest ministrem nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PiS. Funkcję pełnił do listopada 2014 roku.
Królikowski krytykował forsowane przez PiS pomysły względem Sądu Najwyższego. - Tego rozwiązania nie sposób zaakceptować w demokratycznym państwie prawa - mówił o przeniesieniu sędziów SN w stan spoczynku.
Kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że to właśnie jego prezydent poprosił o pomoc w przygotowaniu nowych propozycji zmieniających polski wymiar sprawiedliwości.
Pierwsze reakcje
Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział w Radiu Zet, że w czwartek wieczorem rozmawiał o tej sprawie z prezydentem Dudą i "relacjonował (mu), co się działo w mediach". - Prezydent zawsze w takich sytuacjach zachowuje spokój - podkreślił.
- Prezydent prosząc profesora Królikowskiego o jakieś rady, czy opinie, został poinformowany, że prof. wcześniej prowadził praktykę adwokacką - każdy, kto ma z tym styczność, wie, że można reprezentować różne osoby. Taka ogólną wiedzę prezydent miał, ale na pewno nie miał tej wiedzy, która wynika z ostatnich działań prokuratury, o ile te artykuły są prawdziwe - powiedział Łapiński.
Zaznaczył, że "prezydent jest prawnikiem, (który) prowadził praktykę adwokacką, więc ma świadomość, że adwokaci najczęściej reprezentują osoby, które weszły w konflikt z prawem i taka jest rola adwokata".
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan w rozmowie z wPolityce.pl stwierdził, że "nie chce mu się wierzyć, żeby prokuratura była wykorzystywana politycznie wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy".
- Myślę, że pan prof. Królikowski wypowiada te słowa pod wpływem emocji. Zarzuty przez niego stawiane są bardzo poważne - mówił Bielan.
Źródło: RMF, WP Wiadomości, PAP, wPolityce.pl