Króliki z akademika
Studentom pierwszego roku na wszystkich wydziałach AGH przybędzie w tym roku nowy przedmiot. Wykłady z... bezpieczeństwa poprowadzą policjanci z komendy miejskiej. Obecność obowiązkowa!
03.10.2003 | aktual.: 03.10.2003 09:12
Zajęcia to element eksperymentalnego programu poprawy bezpieczeństwa, który na terenie akademii i miasteczka wdrażają wspólnie uczelniane władze oraz polscy i holenderscy policjanci. Prócz wykładów i policyjnych pogadanek, obejmuje on badania dotyczące poczucia bezpieczeństwa studentów. Zebrane w ten sposób informacje pomogą - według inicjatorów przedsięwzięcia - wyplenić zło z kampusu. Wczoraj władze uczelni i przedstawiciele krakowskiej policji podpisali roczne porozumienie w tej sprawie.
- To unikatowa, pierwsza tego typu akcja w Polsce - cieszył się Ryszard Tadeusiewicz, rektor AGH.
Pewne kroki, służące poprawie bezpieczeństwa władze uczelni już poczyniły. W miasteczku zainstalowano 22 kamery podglądające studentów.
Przesadzanie drzewek
- Co z tego, jeżeli niedawno mój kolega, został wieczorem pobity na skraju miasteczka. Skradziono mu także pieniądze i telefon komórkowy - mówi Mariusz Jąkała z AGH.
- Bezpieczni nie jesteśmy nawet na zajęciach - dodaje Olga Jabłońska. - Ubiegłej zimy, podczas przerwy ktoś okradł nas z pozostawionych w sali wykładowej telefonów i pieniędzy. Jednemu z kolegów zabrał nawet kurtkę. To na pewno nie był nikt z nas.
Wdrażany teraz program usprawnić ma działanie istniejącego monitoringu. Pomysły jak to zrobić przywieźli ze sobą Holendrzy.
- Wystarczy wyciąć parę drzew i posadzić je gdzie indziej - podpowiada Nico van Ooik, pułkownik niderlandzkiej policji. Opracował on podobny system, który sprawdził się w Amsterdamie. - W innym przypadku pewne miejsca należy tylko lepiej oświetlić, albo zamknąć. Tam gdzie nikt nie wejdzie, nic się nie wydarzy.
Zadaniem Holendra będzie kontrola poczynań kolegów po fachu z Polski.
Piękna pani
Co konkretnie wyciąć, a co doświetlić - poinformują policjantów sami studenci.
- Pytać o to będziemy podczas zajęć dla pierwszego roku - mówi Małgorzata Cisielska z KM Policji. - Chcemy prowadzić je nie tylko na uczelni, ale też w klubach studenckich i akademikach.
Na razie nie określono jeszcze ani konkretnej lokalizacji wykładów, ani formy sprawdzania obecności. Komendant Skowroński i Ryszard Tadeusiewicz są jednak przekonani, że potrafią sprawić, by frekwencja były wysoka.
- Wykłady prowadzić będzie urodziwa policjantka - umiecha się Tadeusiewicz. - Moi studenci to przeważnie mężczyźni. Będą do niej walić drzwiami i oknami.
Sami studenci całą ideą wydają się rozbawieni. Uśmiechają się, słysząc, że staną się obiektem badań swych profesorów.
- Pierwszy raz będę królikiem doświadczalnym - żartuje Damian Łabędź, przyszły socjolog. - Może to mi się nawet spodoba.
- Doświadczenia na ludziach są karalne - przerywa mu kolega. - A może będą nam za to płacić?
Tylko narkotyki
Nowy program nie będzie pierwszym wspólnym przedsięwzięciem AGH i policji. Od 8 lat uczelnia współpracuje z komendą miejską w zwalczaniu narkotykowych dilerów na swym terenie.
- Na początku nie wszyscy byli zadowoleni z takiego naruszenia eksterytorialności akademii, ale czas pokazał, że mieliśmy rację - mówi Ryszard Tadeusiewicz.
Policjanci podkreślają, że bez ostrzeżenia interweniują na terenie uczelni wyłącznie jeżeli chodzi o narkotyki. - W innych przypadkach zawsze prosimy o zgodę rektora - twierdzi Andrzej Skowroński, komendant miejski policji.
Konrad Pawłowski