Osoby korzystające w niedzielę z basenu
publicznego na przedmieściach Darwin w Australii w pośpiechu
uciekły z wody, gdy okazało się, że wraz z nimi pluska
się... jednometrowej długości krokodyl słonowodny.
Gdy pracownicy ogrodu zoologicznego wyciągnęli gada na brzeg, okazało się, że jest bardzo wychudzony. Nie wiadomo, czy krokodyl sam wpełzł do wody, czy ktoś go do niej wpuścił.
Żyjące w okolicach Darwin słonowodne krokodyle osiągają długość sześciu metrów długości i są niebezpieczne dla ludzi.