Kraksa rządowego auta. Znów "kurier VIP‑ów"
Kierowca busa SOP, który w weekend zderzył się z osobówką w Starowej Górze w Łódzkiem, już wcześniej brał udział w kolizjach. Wcześniej był kurierem.
Bus z funkcjonariuszami Służby Ochrony Państwa jechał w sobotę przez Starową Górę jako auto uprzywilejowane i zderzył się w tej miejscowości z osobowym hyundaiem. Jego kierowca został lekko ranny, ale rządowy samochód był bardzo rozbity. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja, ale sprawa wywołuje kontrowersje, także w samej SOP.
Okazuje się bowiem, że za busa prowadził kierowca, który ma już na koncie stłuczki - podaje "Super Express". - Dotychczas nie poniósł prawie żadnych konsekwencji, a mógłby zabić pięć osób - mówi reporterom gazety informator z SOP.
Dziennik nazywa Marcina W. "kurierem od przewozu VIP-ów", przypominając, że zanim zaczął wozić polityków był kierowcą firmy kurierskiej. Wyszło to na jaw po tym, jak w 2018 r. w Imielinie w Śląskiem, jadąc w konwoju, rządowym audi Q7 uderzył w pancerne bmw Beaty Szydło.
- Po incydencie z Szydło trafił jedynie do zespołu zabezpieczającego wizyty osób ochranianych - zdradził informator "SE”.
Ppłk Bogusław Piórkowski, rzecznik formacji nie chciał rozmawiać o kadrach SOP. "SE" podał również, że Marcin W. był wcześniej kierowcą Beaty Szydło, ale była premier zarzeczyła temu w mediach społecznościowych.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl