"Krakowiak" na wolności. Szef śląskiej mafii siedział 20 lat
Janusz T. ps. "Krakowiak" wychodzi z aresztu. Szefa śląskiej mafii został zwolniony decyzją Sądu Okręgowego w Katowicach, którzy zsumowali 14 jego wyroków w karę łączną 15 lat więzienia. "Krakowiak" przebywał w zakładach zamkniętych od 20.
Janusz T. to taksówkarz z Będzina, który w latach 90. na Śląsku, w Zagłębiu i w Podbeskidziu kierował grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Za to oraz za bezpośredni udział w kilkunastu napadach z bronią w ręku, "Krakowiak" usłyszał łącznie 14 wyroków.
To jednak nie koniec kłopotów gangstera. Sąd ponownie zajmie się sprawą organizacji zamachu na szefa mafii białoruskiej w Polsce. Doszło do niego w 1997 r. w Szczecinie, a zdaniem prokuratury zabójcą był bliski współpracownik Janusza T. Wcześniej "Krakowiak" został za to nieprawomocnie skazany na 25 lat więzienia - przypomina "Gazeta Wyborcza".
"Krakowiak" wychodzi na wolność. W więzieniu spędził 20 lat
"Krakowiak" jeszcze we wtorek wyjdzie na wolność. Na posiedzeniu sądu szef śląskiej mafii nie ukrywał radości i dziękował sędziom za uwolnienie.
Czym zajmie się Janusz T.? Podczas jednej z ostatnich rozpraw przekonywał sędziów, że chciałby poświęcić czas swoim wnukom. Ma ich pięcioro. - Mam też załatwioną robotę w kantorze w Krakowie, będą pracował w ochronie - deklarował.
Proces gangu "Krakowiaka" jest najdroższy w historii śląskiego wymiaru sprawiedliwości. Na jego potrzeby wybudowano salę rozpraw wyposażoną w kuloodporne szyby i bramki pirotechniczne. Same konwoje oskarżonych kosztowały podatników ponad 2 mln zł.
Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!