Złodziej samochodowy w rękach policji. Wjechał z impetem w autostradowe bramki
Ukradł samochód w Niemczech i staranował bramki na autostradzie A4. Po długim pościgu, został złapany w Małopolsce. Teraz czeka na prokuratorskie zarzuty.
27.11.2015 | aktual.: 27.11.2015 16:29
Do zdarzenia doszło w nocy, ok. 3 nad ranem. Wtedy też dyżurny policji autostradowej otrzymał zgłoszenie od kierowcy, który zobaczył jak inny samochód z impetem wjeżdża w bramki w rejonie Brzęczkowic.
- Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia policjanci udali się w rejon, przez który - jak przypuszczali - będzie przejeżdżać poszukiwany pojazd. Okazało się jednak, że na widok policyjnych radiowozów - w Morawicy - kierowca usiłował gwałtownie zjechać na jedną ze stacji benzynowych, aby się ukryć - informuje Wirtualną Polskę biuro prasowe małopolskiej policji.
Ze względu na dużą prędkość, ścigany nie wyrobił na zakręcie i wjechał w pas zieleni, porzucił samochód.
- Policjanci po chwili zauważyli podejrzanie zachowującego się młodego człowieka, który okazał się kierowcą srebrnego Audi. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że mężczyzna nie ma przy sobie żadnych dokumentów stwierdzających jego tożsamość, jak i dokumentów pojazdu - dodają małopolscy policjanci.
W końcu udało się ustalić, że to 24-letni mieszkaniec Podkarpacia. Trafił do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszy prokuratorskie zarzuty.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .