Wielki pożar w Kluczach. Zawaliła się hala produkcyjna
Do pożaru doszło na terenie terenie składowiska odpadów w małopolskich Kluczach. Na miejscu działa wiele jednostek straży pożarnej, ale nikt nie został poszkodowany. Zawaliła się hala o powierzchni 2 tys. metrów kw.
Do pożaru doszło na terenie składowisku odpadów w pobliżu zakładu papierniczego. Nie są w tej chwili znane przyczyny.
- Chcemy zintensyfikować podawanie środków gaśniczych, gdyż wciąż próbujemy opanować pożar. Zawalił się strop jednej z hal tego kompleksu, co utrudnia dotarcie do zarzewia ognia, dodatkowym problemem jest to, że znajdujące się wewnątrz odpady są sprasowane - powiedział rzecznik małopolskiej Straży Pożarnej Sebastian Woźniak.
Z ogniem walczy już 65 zastępów, czyli ok. 230 strażaków. Powierzchnię objętą pożarem oszacowano na 7,5 tys. kw.
Strażacy potrzebują ogromnych ilości wody, która jest podawana jednocześnie z kilkunastu działek gaśniczych. Do Kluczy wysłane zostały dwie kolejne cysterny ze Śląska: z Dąbrowy Górniczej i Myszkowa.
Z pożarem walczą strażacy z Olkusza, Miechowa, Krakowa i Oświęcimia. Wcześniej strażacy ściągnęli dodatkowe cysterny ze stolicy Małopolski.
- Żywioł objął swoim zasięgiem dużą halę, a w zasadzie kompleks trzech połączonych hal, w których na dwóch poziomach składowane były odpady - dodał Woźniak.
Nikt nie został poszkodowany. Częściowemu zawaleniu uległa hala o powierzchni około 2 tys. metrów kw.
Z pobliskiej papierni ewakuowano sześć osób.