Wezbrały rzeki na południu Małopolski
Po intensywnych opadach deszczu niebezpiecznie podniósł się poziom wód w rzekach na południu Małopolski. Na trzech rzekach w regionie zostały przekroczone stany alarmowe. Doszło do lokalnych podtopień - podało małopolskie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Najgorzej jest w Ciężkowicach w pow. tarnowskim, gdzie - według strażaków - trwa ewakuacja około 200 mieszkańców z czterech ulic. W miejscowości tej rzeka Biała Tarnowska stan alarmowy przekroczyła 220 cm.
Stany alarmowe zostały przekroczone także na Dunajcu w: Krościenku, Gołkowicach i Nowym Sączu oraz na rzece Stradomce. Ponadto Dunajec, Raba, Poprad i Biała Tarnowska w kilku miejscowościach przekroczyły stany ostrzegawcze.
Prawie 80 obiektów w województwie zostało podtopionych: są to budynki mieszkalne i gospodarcze oraz szkoła w Bieczu. Uszkodzone zostały trzy mosty. Na trasie kolejowej między Gromnikiem a Bobową z powodu zalania torów wstrzymano ruch pociągów. Pasażerowie korzystają na tym odcinku z zastępczej komunikacji autobusowej.
Alarm powodziowy obowiązuje w powiecie brzeskim i dąbrowskim, a pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach: nowosądeckim, limanowskim i gorlickim.
W ciągu ostatniej doby w Tatrach spadło prawie 80 mm deszczu, czyli blisko 80 litrów wody na każdy metr kwadratowy. Według synoptyków, w niedzielę opady w regionie mogą być nadal intensywne, w poniedziałek deszcz osłabnie.