Prezydent Tarnowa bez absolutorium. Zostanie odwołany?
• Prezydent Tarnowa nie uzyskał absolutorium za ubiegły rok
• Radni mieli zastrzeżenia m.in. do zwiększenia zadłużenia miasta i zatrudniania kosztownych doradców
• Uchwałę może uchylić Regionalna Izba Obrachunkowa
Prezydent Roman Ciepiela nie uzyskał absolutorium za ubiegły rok. To natomiast może otworzyć drogę do referendum w sprawie odwołania go z funkcji prezydenta Tarnowa. Decyzję w tej kwestii będą musieli podjąć radni.
Jak informuje reporter Radia Kraków, uchwałę o nieudzieleniu absolutorium poparli przede wszystkim radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy mieli zastrzeżenia m.in. do zwiększenia zadłużenia miasta o 11 mln zł. Zwracano też uwagę na zatrudnienie przez prezydenta asystentów i doradców, którzy kosztowali miasto pół miliona złotych. Wątpliwości radnych budziło też funkcjonowanie inkubatora przedsiębiorczości i parkingu park and ride.
- To jest nasza żółta kartka dla prezydenta. Chcemy pokazać, że nie zgadzamy się na sposób sprawowania przez niego funkcji - tłumaczył w rozmowie z Radiem Kraków radny Piotr Sak z PiS.
- To nie jest wyłącznie ocena prezydenta jako osoby, ale kilkuset ludzi, którzy bardzo ciężko pracują, żeby miasto się rozwijało - komentuje Roman Ciepiela. - To bardzo zły sygnał dla ludzi z zewnątrz, którzy zastanawiają się czy zamieszkać w tym mieście, czy tu zainwestować. Absolutorium jest za wykonanie budżetu, a nie za to czy prezydent ma ładne wąsy - dodaje w rozmowie z Radiem Kraków.
Radni podjęli decyzję o nieudzieleniu absolutorium mimo opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, która była pozytywna, choć z zastrzeżeniami. RIO może jeszcze uchylić uchwałę. Wtedy jednak rada miasta będzie mogła złożyć odwołanie od takiej decyzji.