Prezydent elekt Oświęcimia nadal w stanie śpięczki
Stan prezydenta elekta Oświęcimia Jacka Grossera jest poważny, pacjent nadal jest w śpiączce farmakologicznej - poinformował wicedyrektor oświęcimskigo szpitala powiatowego Andrzej Jakubowski.
13.12.2010 | aktual.: 13.12.2010 16:03
Grosser trafił do miejscowego szpitala w nocy z czwartku na piątek. Był trzykrotnie reanimowany. Jakubowski informował, że u samorządowca doszło do "incydentu sercowego, który wymagał inwazyjnej interwencji kardiologicznej".
Prezydent elekt przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Leży pod respiratorem. - Rokowania na dziś są nieokreślone. Trudno coś jednoznacznie powiedzieć ponad to, że stan jest poważny. Mamy nadzieję, że poprawi się on w najbliższych dniach. Pacjent kardiologicznie jest wydolny - powiedział Jakubowski.
Choroba uniemożliwiła Grosserowi złożenie ślubowania prezydenckiego w piątek. Zdaniem radcy prawnego miasta Ireneusza Żarłoka do czasu, gdy tego nie uczyni, funkcję pełni dotychczasowy prezydent Janusz Marszałek.
Jacek Grosser (KWW Oświęcimianie Oświęcimianom) wygrał wybory w drugiej turze. Pokonał posła Platformy Obywatelskiej Janusza Chwieruta. Poparło go 5640 osób (50,36%). Różnica wyniosła zaledwie 81 głosów. W pierwszej turze na Grossera głosowało 16,57% wyborców, a na Chwieruta 37,11%.
Grosser ma 57 lat. Jest inżynierem mechanikiem. Od 1998 roku jest radnym. W 2003 roku przez pięć miesięcy był wiceprezydentem miasta. Zrezygnował ze stanowiska, gdyż - jak informował - utracił zaufanie do ówczesnego prezydenta Oświęcimia Janusza Marszałka.