Fundusz będzie przeznaczony dla studentów UJ, którzy w ramach programu Socrates uczą się zagranicą. Ma służyć także wspieraniu wymiany kół naukowych UJ z uczelniami zagranicznymi. Chcemy w ten sposób ośmielić większą grupę studentów, żeby starali się o stypendia w ramach programu Sokrates. My im dodamy pewną sumę pieniędzy, aby mogli w godziwych warunkach spędzić okres studiów zagranicą. Nie ukrywam, że 200-300 studentów rocznie wyjeżdżających na takie stypendia to stanowczo za mało. Z Uniwersytetu w Budapeszcie wyjeżdża rocznie dziesięć razy więcej osób - powiedział dziennikarzom rektor UJ prof. Franciszek Ziejka.
Zdaniem rektora, fundusz stypendialny jest konieczny, by zwiększyć liczbę studenckich wyjazdów, bo nie ma lepszego sposobu, by polscy studenci czuli się równi swoim kolegom z Europy Zachodniej. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak duże kwoty będą przyznawane z Funduszu im. Jana Kochanowskiego, który ruszy w październiku.
Za patrona funduszu rektor wybrał Jana Kochanowskiego, gdyż ten wybitny humanista, po ukończeniu Akademii Krakowskiej studiował także w Padwie i Paryżu.
Na Uniwersytecie Jagielloński istnieją już cztery wielkie fundusze: Królowej Jadwigi dla studentów i naukowców z Europy Środkowej i Wschodniej, Stanisława Pigonia dla studentów ze wsi i małych miasteczek, Adama Krzyżanowskiego dla pracowników naukowych UJ oraz Stanisława Estreichera dla studentów i doktorantów UJ.
Wkrótce planowane jest uruchomienie jeszcze jednego funduszu im. Stanisława Kutrzeby - przeznaczonego dla doktorantów z wydziału prawa.(aka)
