Ludzie ustawiają się w kolejce przy ulicy. Powód? Chcą przejść na drugą stronę ulicy
Przy jednym z przejść dla pieszych w Krakowie można zaobserwować kuriozalną sytuację. Niedokończone prace drogowe doprowadziły do tego, że ludzie muszą ustawiać się w kolejce, aby przejść na drugą stronę jezdni. Zielone światło zapala się zaledwie na osiem sekund, a betonowa wąska kładka może pomieścić niewiele osób.
Zirytowani mieszkańcy Krakowa narzekają na prace robotników, którzy od dwóch miesięcy zawiesili remont. "Czekamy na przejście dla pieszych. Okropny jest ten mostek. Ciężko się tu wchodzi" - mówią w rozmowie z Radiem Kraków. Powodem przedłużania się prac są problemy finansowe firmy odpowiedzialnej za remont jezdni.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie przyznaje, że są problemy z dokończeniem robót drogowych przy Rondzie Kocmyrzowskim, ale wykonawca obiecał wznowić prace jeszcze w tym tygodniu. "Prace powinny skończyć się w ciągu dwóch tygodni" - zapowiada rzecznik prasowy ZIKiT. Jednak do tego czasu mieszkańcy Krakowa nadal będą musieli ustawiać się w kolejce przy ulicy. Remont przy rondzie Kocmyrzowskim trwa już od początku 2017 roku.