Łódzkie: "Wielkie gotowanie rosołu dla powodzian"
6 tys. litrów rosołu ugotowali w wielkim kotle restauratorzy z Tomaszowa Mazowieckiego (Łódzkie) - poinformował w niedzielę organizator akcji "Wielkie gotowanie dla powodzian" Przemysław Mękarski.
Dochód ze sprzedaży zupy, która odbywała się w Smardzewicach nad Zalewem Sulejowskim pod hasłem "Wielkie gotowanie dla powodzian", przeznaczony zostanie na pomoc dla osób poszkodowanych w tegorocznej powodzi.
To prawdopodobnie największy garnek rosołu na świecie. W przyszłym roku zamierzamy ugotować jeszcze więcej rosołu i zgłosić ten rekord do Księgi Guinessa - powiedział Mękarski.
"Wielkie gotowanie dla powodzian" rozpoczęło się w sobotnie południe i trwało 24 godziny. Do ugotowania takiej ilości rosołu zużyto 400 kurczaków, 250 kg marchwi, 150 kg pietruszki, tyle samo selera i kilka kilogramów przypraw.
Kucharze na zmianę przez 24 godziny czuwali przy kotle o średnicy około 2 metrów i wysokim na ponad 2,5 m, mieszając zupę od czasu do czasu 2-metrowym wiosłem.
W niedzielne południe rozpoczęła się degustacja zupy. Talerz rosołu z makaronem kosztował symboliczną złotówkę na rzecz powodzian. (an)