Krakowscy policjanci nie dopuścili do nielegalnych wyścigów. Nocny nalot i blisko 100 mandatów
Blisko sto mandatów, 9 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych i wniosek do sądu za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków - to efekt interwencji krakowskiej policji podczas nielegalnych wyścigów.
- Kierowcy zaczęli umawiać się w internecie, by – jak to nazwali – obudzić Kraków. Na ten trop wpadli policjanci. W dniu organizacji zlotu, w okolice ronda Ofiar Katynia, zostało wysłanych 25 funkcjonariuszy - mówi Wirtualnej Polsce Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
- Organizatorzy akcji odpowiednio się do tego przygotowali, jednak i policjanci podjęli odpowiednie czynności nie dopuszczając do "rajdów" po krakowskich drogach. Cały czas podkreślamy, że efektem „nielegalnych wyścigów” może być wypadek, katastrofa w ruchu jak i śmierć - dodaje Ciarka.
Gdy kierowy pojawili się na miejscu zbiórki, policjanci przystąpili do działania.
- W rajdzie – któremu zapobiegliśmy - miało brać udział około 150 kierowców motocykli i samochodów. Ukaranych mandatami karnymi zostało aż 97 kierujących (28 motocyklistów). Dodatkowo do sądu skierowano 5 wniosków o ukaranie, a także zatrzymano 9 dowodów rejestracyjnych, 2 prawa jazdy za przekroczenie prędkości i 1 za jazdę pod wpływem narkotyków. Odholowano również 3 motocykle, gdyż poruszali się nimi kierowcy bez odpowiednich uprawnień. W akcji brało udział 25 policjantów - informują policjanci.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .