Koronawirus. Brytyjska mutacja jest już w Polsce. Jest potwierdzenie
Koronawirus. Brytyjska mutacja dotarła do Polski - informuje Laboratorium genXone. Chorobę zdiagnozowano u pacjenta z Małopolski. - Brytyjski szczep pojawił się w jednej z próbek - podkreśla prezes laboratorium Michał Kaszuba.
Brytyjska mutacja koronawirusa dotarła do Polski.
Koronawirus. Brytyjska mutacja w Polsce? Jest komunikat laboratorium
Pierwszą informację na temat diagnozy szczepu podało laboratorium genXone SA, które specjalizuje się w analizach sekwencjonowania w technologii NANOPORE oraz diagnostyce medycznej. "Laboratorium genXone zidentyfikowało brytyjski szczep koronawirusa B.1.1.7 u chorego z województwa małopolskiego" - czytamy w komunikacie.
Wirtualnej Polsce udało się skontaktować z prezesem laboratorium genXone. - Szczep został wykryty w ramach projektu naukowego naszego laboratorium. W ramach tego projektu chcemy stworzyć narzędzie do monitorowania pandemii. Pozyskaliśmy w tym celu próbki z całego kraju - tłumaczy Michał Kaszuba.
Jak dodał, w jednej ze 100 przebadanych próbek stwierdzono obecność brytyjskiej mutacji koronawirusa. - On faktycznie się pojawił. Nie jesteśmy w stanie jednak przekazać informacji na temat zdrowia pacjenta - zaznaczył prezes genXone.
- Zachęcamy do śledzenia międzynarodowej bazy genomów GISAID. Udostępniane są tutaj wyniki sekwencjonowania nowego koronawirusa z całego świata. Coraz więcej sekwencji pochodzi z Polski. Naszą pracą staramy się pokazać, że polska nauka jest coraz mocniejsza - dodał Kaszuba.
Jak ustalili dziennikarze "Gazety Wyborczej", próbkę z brytyjską mutacją koronawirusa miano pobrać od kobiety w średnim wieku. Pacjentka ma być mieszkanką Małopolski.
Koronawirus. Brytyjska mutacja wirusa już w Polsce. MZ: za tydzień ogólnopolskie badanie
Komentarza Wirtualnej Polsce udzieliło także Ministerstwo Zdrowia. - Obecność tzw. brytyjskiej mutacji wirusa został zgłoszony do międzynarodowego systemu raportowania sekwencji wirusa (GISAID) - poinformował Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu.
- Jednocześnie w przyszłym tygodniu rusza ogólnopolskie badanie pod kierunkiem prof. Krzysztofa Pyrcia, które określi skalę obecności brytyjskiej mutacji w Polsce oraz możliwe konsekwencje zdrowotne - dodał Andrusiewicz.
Koronawirus. Brytyjska mutacja w Polsce? Roznosi się szybciej, niż wcześniejsza
Brytyjska mutacja koronawirusa została wykryta w październiku 2020 roku. Pochodziła z próbki pobranej we wrześniu na Wyspach. Badania dotyczące szczepu opublikowano jednak dopiero w grudniu.
Wtedy brytyjskie ministerstwo zdrowia przekazało informację, że brytyjska mutacja koronawirusa najprawdopodobniej roznosi się dużo szybciej, niż wirus SARS-CoV-2, który był nam znany od listopada 2019 roku.
Informację potwierdziły dane związane z liczbą zakażeń na Wyspach. Tylko w ciągu kilku tygodni odnotowano tam rekordowe liczby nowych przypadków, co poskutkowało paniką w Europie i na świecie.
Wiele państw zdecydowało się zawiesić loty z Wielką Brytanią. Tuż przed świętami Francja zamknęła eurotunel, którym kierowcy podróżowali z Dover do Calais. Gdy zdecydowano się na wznowienie ruchu granicznego, na Wyspy poleciała polska misja medyczna, która pomagała przy masowym testowaniu kierowców oczekujących na przekroczenie granicy Wielkiej Brytanii z Francją.