Kandydat PO na prezydenta Krakowa wyrzucił szefa swojego sztabu
- Potrzebuję człowieka, który zaangażuje się w moją kampanię na 150, a nie tylko na sto procent - mówi Stanisław Kracik, wojewoda małopolski i kandydat Platformy na prezydenta Krakowa, wyjaśniając powody zwolnienia Grzegorza Stawowego z funkcji szefa swojego sztabu wyborczego.
05.11.2010 | aktual.: 08.11.2010 09:53
Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Polska Gazeta Krakowska", Stawowy stracił swoją funkcję, bo Kracikowi nie spodobało się, że bardziej dba o własną kampanię wyborczą do rady miasta niż o wizerunek wojewody. - To on odpowiadał za rozpoczęcie wielkiej kampanii billboardowej naszego kandydata. Miała ruszyć już w poniedziałek. Rozpocznie się dopiero dziś - mówi jeden z działaczy małopolskiej PO.
- Za to ulotki i plakaty Stawowego pojawiły się na mieście wcześniej niż Kracika. Miarka przebrała się po tym, jak Stawowy rozmieścił swoje plakaty wyborcze na słupach, nie mając stosownego pozwolenia - dodaje.
Kracik przedstawił program rozwoju Nowej Huty
Kandydatura Stanisława Kracika na prezydenta Krakowa od początku była solą w oku niektórych działaczy PO. Wielu członków krakowskiej Platformy nie ukrywało niechęci do jego osoby. Choć na radzie powiatu jednogłośnie poparto jego kandydaturę, stało się to tylko w wyniku nacisków partyjnej centrali. W nieoficjalnych rozmowach niektórzy politycy PO przyznają, że trudno im walczyć o prezydenturę dla osoby, która nie jest członkiem Platformy. Grzegorz Stawowy nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Moja rola się po prostu skończyła. Teraz kampanią pokierują profesjonalni specjaliści od reklamy. Dla Stanisława Kracika zrobiłem wszystko, co tylko mogłem zrobić. Na zarzuty, że nie w pełni zaangażowałem się w kampanię prezydencką naszego kandydata, nawet nie chce mi się odpowiadać - kwituje. Łukasz Gibała, poseł PO i szef partii w Krakowie, twierdzi, że Stawowy musiał pożegnać się z funkcją, bo "zszedł na drogę własnej kampanii". - I nie był w stanie pogodzić obowiązków szefa sztabu wyborczego Stanisława Kracika z prowadzeniem własnej kampanii - mówi Gibała. Nowym szefem sztabu Kracika została Urszula Podraza, dotychczasowy doradca wojewody do spraw wizerunku, specjalista od public relations. - Znakomity fachowiec, który nie kandyduje w wyborach. To bardzo duża zaleta - uzasadnia wybór Kracik.
Polecamy w internetowym wydaniu: www.krakow.naszemiasto.pl