Członek włoskiej Camorry zatrzymany w Polsce
- 52-letni Luigi B. został zatrzymany przez policjantów CBŚP w jednej z krakowskich pizzerii - powiedziała WP Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP. Od 4 lat za mężczyzną wystawiony był europejski nakaz aresztowania.
16.01.2017 | aktual.: 16.01.2017 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Włoski wymiar sprawiedliwości zarzuca mężczyźnie udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przestępstwa narkotykowe, w tym z użyciem broni. Polskie służby przypuszczają, że na terytorium RP mógł być również zamieszany w kradzież samochodów. Teraz Luigi B. będzie oczekiwał na ekstradycję do ojczyzny.
Włoch znany także jako "Studente", został zatrzymany w kuchni pizzerii. Jako, że uważany jest za groźnego kamorystę, w operacji ujęcia mężczyzny wzięli udział antyterroryści. Jak donosi TVP Info, Luigi B. został obezwładniony paralizatorem. Widokiem polskich policjantów i asystujących im Carabinieri z Neapolu miał być wyraźnie zaskoczony.
Ucieczka z obławy
Mężczyzna pochodzący z miasteczka Torre Annunziata wymknął się w kwietniu 2013 r. z obławy na klan Gallo-Cavalieri, kiedy to zatrzymano 80 osób związanych z Camorrą. Ukrywał się początkowo we Włoszech, ale szybko wyjechał za granicę.
Jakiś czas temu neapolitańscy Carabinieri poinformowali Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji KGP, że "Studente" mógł znaleźć schronienie w Polsce. Poszukiwaniami zajęli się tzw. "łowcy cieni" oraz funkcjonariusze krakowskiego CBŚP.
Szybko ustalili, że ścigany najprawdopodobniej pojawia się regularnie w pizzerii w Krakowie. Wiele wskazuje na to, że mógł tam nawet oficjalnie pracować. Gdy Luigi B. pojawił się w lokalu doszło do "zatrzymania".
W 2006 roku kamorysta uniknął śmierci podczas zasadzki w Torre Annunziata, zorganizowanej przez konkurencyjny klan Camorry. Do B. podjechały na motorze dwie osoby i oddały w jego stronę serię strzałów. "Studente" został postrzelony w brzuch, klatkę piersiową, głowę i jądro.
Włoscy mafiosi od kilkunastu lat wybierają Polskę, jako miejsce bezpiecznej kryjówki. W 2002 r., w jednej z willi w podwarszawskiej Radości, został ujęty Francesco O., skazany we Włoszech na łączną karę 42 lat więzienia, a w 2004 roku 51-letni Francesco Schiavone vel Cicciariello - poszukiwany tzw. czerwonym listem gończym Interpolu jeden z największych bossów włoskiej mafii.