Kraków. Zatrzymywał samochody i bił kierowców. Jest nagranie

Na ulicach Krakowa mężczyzna zatrzymywał przypadkowe samochody, po czym atakował jadących nimi kierowców. O całym zajściu poinformował krakowski radny Łukasz Wantuch na Facebooku.

Policja zatrzymała agresywnego mężczyznę
Policja zatrzymała agresywnego mężczyznę
Źródło zdjęć: © Facebook | Łukasz Wantuch

28.11.2022 | aktual.: 28.11.2022 15:54

Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Jak napisał obecny na miejscu zajścia polityk, do pierwszych ataków doszło przy ul. Pawiej, tuż przy Galerii Krakowskiej. Potem mężczyzna uciekł w stronę estakady, gdzie otwierał drzwi taksówek i bił kierowców. "Jedna osoba, ewidentnie pod wpływem narkotyków, podchodziła do taksówek na ulicy, otwierała drzwi i biła kierowców" - napisał radny, który zawiadomił policję.

Policjanci mieli jednak problem z namierzeniem napastnika, który cały czas się przemieszczał. "Dzięki naszym krzykom udało się (policji) w końcu podjechać i złapać sprawcę" - napisał radny.

Na nagraniu udostępnionym przez polityka widać moment, w którym agresor został obezwładniony przez wezwanych na miejsce funkcjonariuszy. Jak podkreślił Wantuch, sprawca był tak agresywny, że początkowo nie zadziałał na niego nawet gaz łzawiący.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zabrze. Masowe podpalenie samochodów. Oszacowano straty

W dzielnicy Rokitnicy w Zabrzu masowo podpalono samochody. Straty zostały oszacowane na ponad pół miliona złotych. Tylko w ciągu jednej nocy straż pożarna interweniowała aż siedem razy.

Podpalono łącznie siedem aut. Następnych jedenaście zajął ogień z sąsiednich samochodów. W wyniku pożaru uszkodzonych zostało łącznie osiemnaście samochodów. Wszystkie podpalone auta należały do mieszkańców Zabrza. Policja podkreśla, że osoby poszkodowane nie były w żaden sposób powiązane.

Źródło: Fakt, Facebook Łukasz Wantuch, WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (305)