PolskaKraków miastem przestępców? Zaskakujące statystyki

Kraków miastem przestępców? Zaskakujące statystyki

Po fali brutalnych zabójstw w Krakowie minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz twierdzi, że miasto nie jest twierdzą obleganą przez przestępców. - Mamy naruszone poczucie bezpieczeństwa związane z przestępczością specyficznej grupy osób, podszywających się pod kibiców - powiedział. A policja wysyła na ulicę setki policjantów.

Kraków miastem przestępców? Zaskakujące statystyki
Źródło zdjęć: © WP.PL | Robert Kulig

10.10.2013 | aktual.: 10.10.2013 19:16

Brutalne zabójstwo „Człowieka” - 17 stycznia 2011 roku. Dwa miesiące później, na pasie zieleni, ginie Krzysztof B. We wrześniu 2012, ofiarą porachunków pseudokibiców jest Dariusz D. „Papug”, krakowski raper, zamordowany 13 marca 2013. Cztery miesiące temu, leżąc na ulicy z odciętą ręką, wykrwawił się Łukasz D. I ostatnie, brutalne zabicie Dawida, który stanął w obronie swojej narzeczonej, 7 września 2013 roku.

To wydarzenia z ostatnich lat, które szczególnie zszokowały opinię publiczną. Nie tylko w Krakowie, ale w całym kraju. Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz twierdzi jednak, że Kraków nie jest niebezpiecznym miastem. - Mamy pakiet, który zwiększy poczucie bezpieczeństwa. Kraków nie odróżnia się znacząco od wielkich miast w Polce. Jest dokładnie w środku stawki i nie ma powodu, żeby go traktować jako szczególnie niebezpieczne miasto – mówił Bartłomiej Sienkiewicz. – Chcemy także przeanalizować sytuację prawną, czy i jak można wyeliminować problem niebezpiecznych narzędzi - zapowiedział.

Do końca sierpnia tego roku odnotowano niespełna 20 tys. przestępstw, w tym 7 zabójstw i 119 bójek. Jest to wynik najniższy od dekady. Jeszcze w 2004 roku zanotowano 52 tys. przestępstw, w tym 24 zabójstwa. Od tamtego momentu liczba ta bardzo spadła.

Mariusz Ciarka z małopolskiej policji zwrócił uwagę, że obecnie zupełnie zmieniło się społeczne postrzeganie problemu przestępczości i dostępu do wiedzy na ten temat. - Szybciej dowiadujemy się o wydarzeniach kryminalnych i, mimo że liczba przestępstw spada, to częściej o nich słyszymy, co niewątpliwie wpływa na nasze poczucie bezpieczeństwa - zauważył. Przypomniał także, że to kibice krakowskich klubów odmówili podpisania nieformalnego "Paktu Poznańskiego"(ogólnopolskie porozumienie kibiców zakazujące używania niebezpiecznych narzędzi: m.in. maczet, noży podczas „ustawek” – przyp. red.). - Teraz są oni wytykani palcami w całej Polsce, nawet przez innych chuliganów stadionowych, nie mają poważania u żadnej z grup kibicowskich. Jeśli pod szpital w innym mieście doniosą rannego kibica, jest o tym cicho. W Krakowie mówi się niestety o brutalnych i niehonorowych pobiciach właśnie przez pryzmat tych kiboli, którzy nie podpisali "paktu" i daleko im do "honoru", nawet tego kibolskiego - mówił.

- Spotykaliśmy się z sytuacjami, że po ustawce to sami kibole informowali media, że "w tym a w tym miejscu" doszło do pobicia. Zależało im na rozgłosie. A im głośniej było o nich w mediach, tym bardziej odbierali to z satysfakcją, jako ich grupowy sukces i darmową reklamę w środowisku chuliganów stadionowych - tłumaczył Ciarka.

Wyraził jednocześnie nadzieję, że "dzięki ciężkiej pracy policjantów i wspierających instytucji ta sytuacja się zmieni". - Cały czas rozpracowujemy środowiska kibicowskie, żeby takich ataków było jak najmniej. Są też ciemne liczby, nieznane nikomu, ilu atakom zapobiegliśmy dzięki naszej pracy - mówił.

By zwiększyć poczucie bezpieczeństwa, minister zaproponował m.in.:

- Staże aplikacyjne dla nowych policjantów. Dzięki temu Kraków ma być jedynym miastem, po Warszawie, w którym młodzi policjanci będą odbywać próbną służbę. Ma to zwiększyć liczbę policjantów, w zależności od miesiąca od 50 do 100 osób – wymieniał minister. - Do końca tego roku wyeliminujemy wszelkie wakaty policyjne na terenie miasta. Będzie to ok 170 policjantów, którzy od przyszłego roku będą pełnić służbę na ulicach - zapowiedział.

- Doszło do przesunięcia 200 policjantów zza biurek na ulice – mówił.

Dzięki temu, od czerwca do teraz, zostało zatrzymanych i wylegitymowanych blisko 3000 osób, ponad 100 zostało zatrzymanych. Jak zauważają policjanci, czas reakcji na zdarzenie od początku roku 2012 zmniejszył się z 33 minut do niespełna 17.

Na koniec spotkania, minister zadeklarował wolę współpracy z samorządem, w wyniku której ma powstać najnowocześniejsze centrum monitoringu wizyjnego. Na razie Kraków ma tylko 26 kamer należących do policji i 46 do straży miejskiej. Dla porównania: Gdańsk i Poznań mają ich po 300, Warszawa 350.

- Jeśli iść tropem tego, co jest mówione w mediach o Krakowie, można dojść do wniosku, ze jest tu jakaś katastrofa. Ale tak nie jest. Mamy naruszone poczucie bezpieczeństwa związane z przestępczością specyficznej grupy osób, podszywających się pod kibiców – dodał na koniec minister.

* Robert Kulig, Wirtualna Polska*

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)