Krajowy Klub Reportażu przeciw decyzji szefowej KRRiT
Stowarzyszenie Krajowy Klub Reportażu, organizacja polskich reportażystów, uznała pismo szefowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Elżbiety Kruk, do radia TOK FM za "niedopuszczalną ingerencję w treść oraz formę audycji" satyrycznej.
29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 17:37
List dotyczy dwóch programów wyemitowanych na żywo w TOK FM. W jednym z nich prowadzący rozmawiali ze słuchaczem o uprawianiu seksu przed ślubem i - według Kruk - w sposób lekceważący odnosili się do nauki Kościoła oraz osób, które stanęły w jej obronie. Przewodniczącej KRRiT nie spodobała się także audycja, podczas której odczytano satyryczny wierszyk o prezydencie.
"Niedopuszczalne jest formułowanie obraźliwych, gorszących wypowiedzi, zwłaszcza jeśli dotyczą one głowy państwa" - napisała do dyrektor radia przewodnicząca KRRiT. Zarzuciła nadawcy naruszenie zasad etyki dziennikarskiej, złamanie prawa prasowego i ustawy o rtv.
"Żenująca jest w tym przypadku - w naszej ocenie - nie tylko nieznajomość ze strony osoby kierującej KRRiT praw, jakimi rządzi się wspomniany gatunek twórczości literackiej i dziennikarskiej, lecz także kuriozalna argumentacja merytoryczna wystąpienia Pani E. Kruk" - napisał prezes stowarzyszenia Marek Rymuszko w oświadczeniu.
Stowarzyszenie uważa, że dziennikarze i wydawcy, w tym także nadawcy radiowi, powinni ponosić za swe działanie jedynie odpowiedzialność cywilno-prawną. "Natomiast wszelkie próby ich straszenia i nękania przez państwowe urzędy oraz ekspozytury władzy uważamy za nie do przyjęcia" - czytamy w oświadczeniu.
Krajowy Klub Reportażu wyraża też pogląd, że KRRiT powinna zostać zlikwidowana, "a zaoszczędzone w ten sposób niemałe środki, przeznaczone na jej funkcjonowanie należy przekazać na inne, społecznie pożyteczne cele".