Krajkowo. Ksiądz narzucił wiernym opłaty za kolędę. Duchowny się tłumaczy
Proboszcz z parafii pw. Trójcy Świętej w Krajkowie narzucił parafianom konkretne kwoty za przyjęcie go na kolędę. Większą sumę przekazać musiały rodziny - poinformował portal "Płońsk w Sieci".
Swoją "ofertę" ksiądz parafii pw. Trójcy Świętej w Krajkowie (gmina Raciąż) przedstawił w internecie. Duchowny za pomocą komunikatu zaproponował wiernym, że jeśli chcą oni przyjąć go po kolędzie, powinni oczekiwać na niego przed domem. Z kolei mieszkańcy bloków mieliby zostawić w drzwiach święty obrazek lub kartkę z napisem "zapraszamy".
Ksiądz w swoim ogłoszeniu zamieścił też kwoty, jakie parafianie musieliby przygotować, aby mógł ich on odwiedzić. Osoby będące rodziną miały przygotować 200 zł, natomiast ci mieszkający samemu 100 - podaje "Płońsk w Sieci".
Sprawę duchownego skomentowała już kuria diecezjalna w Płocku. "Uprzejmie informuję, że odbyła się rozmowa z ks. proboszczem. Przyznał on, że jego wpis na stronie internetowej parafii, dotyczący wysokości ofiary kolędowej, jest niestosowny. Zobowiązał się, że skoryguje tę informację i przeprosi parafian" - poinformowała w rozmowie z portalem rzeczniczka kurii Elżbieta Grzybowska.
Do swojego zachowania odniósł się też sam proboszcz. "Odwiedzam zgodnie z jedną z form zaproponowaną przez biskupa rodziny, które zapraszają kapłana, zachowując wymogi sanitarne. Nikogo nigdy nie dyskryminowałem i nie dyskryminuję za to, że nie włączył się w prace budowano-remontowe, prowadzone w parafii. Są parafianie, którzy doceniają moją pracę kapłańską, duszpastersko-administracyjną, ale są i tacy, którym to nie odpowiada. Proszę o wybaczenie kogo uraziłem" - powiedział ks. proboszcza Zbigniewa Kluby.
Zobacz też: Szczepienia polityków PiS poza kolejnością? Rzecznik rządu komentuje nieoficjalne informacje
Źródło: "Płońsk w Sieci"