Kradli paliwo przeznaczone dla samolotów prezydenta
Kilkudziesięciu żołnierzy zamieszanych było
w trwający 2,5 roku proceder kradzieży paliwa przeznaczonego dla
dwóch samolotów czeskiego prezydenta.
Ilość paliwa, które po zmieszaniu z olejem napędowym sprzedawano, wystarczyłaby na 18 przelotów prezydenckiego samolotu do Kanady i z powrotem. Jego wartość wyniosła prawie milion euro.
Chociaż rejon praskiego lotniska, gdzie stacjonują prezydenckie maszyny, należy do najpilniej strzeżonych w kraju, to cysterna z kradzionym paliwem przejeżdżała tamtędy bez problemu ponad sto razy w ciągu 2,5 roku - relacjonują "Hospodarske Noviny".
Wobec sześciu osób wszczęto postępowanie sądowe, ale sprawa może objąć dziesiątki pracowników wojskowych i cywilnych - pisze gazeta.