Trwa ładowanie...
d4ddwt9
05-05-2009 06:11

Koziej: bezpieczeństwo Polaków pod lupą

Tradycyjnie bezpieczeństwo państwa kojarzyło się z obroną przed zagrożeniami wojennymi. Siły zbrojne, wraz z wywiadem i dyplomacją, od wieków stanowiły więc podstawowe instrumenty tego bezpieczeństwa, a jego główną treścią realizacyjną była sztuka wojenna. W ostatnich dziesięcioleciach jednak coraz większego znaczenia zaczęły nabierać pozamilitarne wymiary bezpieczeństwa. Najpierw rozpatrywano je jako czynniki towarzyszące, uzupełniające i wspomagające działania zbrojne. W ten sposób pojawiła się nowa kategoria pojęciowa w szeroko rozumianej problematyce bezpieczeństwa, łącząca wysiłki militarne (sztukę wojenną) z pozamilitarnym ich wsparciem – czyli „obronność”. To była pierwsza faza procesów integracyjnych w sferze bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego.

d4ddwt9
d4ddwt9

W Polsce tę pierwszą fazę integracji finalizowaliśmy w latach 90. ubiegłego wieku. Obronność ukształtowała się u nas jako dziedzina bezpieczeństwa narodowego obejmująca zintegrowane przeciwstawianie się zagrożeniom polityczno-militarnym przy wykorzystaniu wszystkich – wojskowych i cywilnych – zasobów państwa, zorganizowanych w system obronności. Wtedy to opracowaliśmy strategię obronności i koncepcję systemu obronności państwa, wdrożyliśmy procedury narodowego planowania strategicznego i programowania obronnego (opracowywanie i weryfikowanie polityczno-strategicznej dyrektywy obronnej, operacyjnych planów funkcjonowania resortów i województw w razie zagrożenia i wojny, wieloletnich programów przygotowań obronnych na szczeblu państwa, resortów i województw), uruchomiliśmy system strategicznych gier obronnych oraz szkolenie kadr na wyższych kursach obronnych itp.

Byliśmy wówczas w czołówce państw europejskich w tej dziedzinie. Wiele krajów wciąż jeszcze w tym czasie zupełnie oddzielnie traktowało wojskowe i pozawojskowe sprawy bezpieczeństwa, nie łącząc ich w jednolity system działania państwa. Pamiętam, że jako dyrektor Departamentu Systemu Obronnego w latach 90., odpowiedzialnego u nas właśnie za integrację spraw obronności w państwie, miałem niejednokrotnie w ramach kontaktów międzynarodowych spore kłopoty w zidentyfikowaniu swojego odpowiednika do rozmów i dyskusji w resortach obrony ówczesnych państw NATO. Moi rozmówcy nie mogli się nadziwić, że u nas w MON istnieje instytucja zajmująca się także koordynowaniem wykorzystywania pozamilitarnych zasobów państwa na rzecz obronności.

Ale to już historia. Dzisiaj, na progu XXI wieku, procesy integracyjne nabrały nowego przyspieszenia. Nie jest już wystarczające integrowanie bezpieczeństwa na poziomie obronności, czyli tylko w aspekcie przeciwstawiania się zagrożeniom polityczno-militarnym. Konieczne jest przejście do kolejnego etapu i wejście na wyższy poziom konsolidacji, a mianowicie integracji w sferze całego bezpieczeństwa narodowego – czyli jednolitego przeciwstawiania się wszelkim zagrożeniom (militarnym i niemilitarnym, zewnętrznym i wewnętrznym – a także przechwytywania szans, podejmowania wyzwań i redukowania ryzyk we wszystkich tych wymiarach), przy systemowym wykorzystaniu wszystkich (wojskowych i cywilnych) zasobów państwa.

O takiej potrzebie przesądza nowa jakość coraz bardziej zglobalizowanego i uinformacyjnionego środowiska bezpieczeństwa, które skrótowo określam mianem środowiska GLOBIFO. W tych warunkach szanse, wyzwania, ryzyka i zagrożenia mają zdecydowanie zintegrowany charakter, poszczególne ich sfery są od siebie nierozdzielne, w zasadzie nie występują w izolacji, odrębnie. Poza tym, proporcjonalnie coraz większe znaczenie mają nie tyle zagrożenia, co szanse.

d4ddwt9

Dlatego powinniśmy w Polsce iść zdecydowanie w kierunku przyspieszenia prac integracyjnych. Powinniśmy wykorzystać swój własny dorobek dotyczący integracji na poziomie obronności i rozwinąć go w budowę zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego. Pierwszy krok już zrobiliśmy, opracowując jedną strategię bezpieczeństwa narodowego, łączącą w sobie poprzednie strategie bezpieczeństwa i obronności (nie jest to, co prawda, jeszcze rezultat doskonały, ale stanowi niezły początek dalszego procesu). Teraz należy skoncentrować się na praktycznym wdrażaniu idei integrowania bezpieczeństwa narodowego w konkretnych pracach planistycznych i organizacyjnych.

Niestety – tak się nie dzieje. Dlaczego? Spróbujemy na to pytanie poszukać odpowiedzi w kolejnym komentarzu. W nim też zastanowimy się nad tym, co należałoby i co można byłoby konkretnie w tym względzie robić, aby utrzymać się w czołówce państw skutecznie i na czas podejmujących wyzwania integracyjne.

Gen. Stanisław Koziej specjalnie dla Wirtualnej Polski

d4ddwt9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ddwt9
Więcej tematów